Oskarżony o szpiegostwo Mateusz Piskorski wychodzi z aresztu
Po blisko 3 latach z aresztu wychodzi Mateusz Piskorski, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji i Chin. Wcześniej sąd nakazał wpłatę 200 tys. złotych poręczenia majątkowego. - Pieniądze zostały przelane na konto sądu - mówią "Gazecie Wyborczej" działacze partii Zmiana.
Partyjni działacze już w grudniu zeszłego roku uruchomili zbiórkę pieniędzy na kaucję Piskorskiego. Od tego czasu wymiar sprawiedliwości trzykrotnie zmieniał wysokość poręczenia majątkowego. Na początku nieprawomocna decyzja sądu mówiła o 300 tys. złotych, potem już prawomocnie podwyższono ją do pół miliona. Dopiero przed tygodniem Sąd Apelacyjny wyznaczył kwotę 200 tys. złotych i tę kwotę sympatykom partii Zmiana udało się zebrać.
- Większość wpłaciła rodzina, ale w sumie składało się kilkadziesiąt osób. Ludzie wpłacali więcej, bo zobaczyli, że 200 tys. zł jest realne do zebrania – przyznał "Wyborczej" Tomasz Jankowski z partii Zmiana.
Mateusz Piskorski poza poręczeniem majątkowym, będzie musiał 3 razy w tygodniu meldować się na policyjnym komisariacie. Dodatkowo nie będzie mógł opuszczać granic kraju, zabrano mu także paszport. Oskarżony o szpiegostwo ma także zakaz kontaktowania się ze świadkami nieprzesłuchanymi w jego sprawie - pisze "Wyborcza".
W sobotę miną 3 lata od kiedy Piskorski trafił do aresztu. - Wszystko wskazuje na to, że wyjdzie przed tą datą - dodaje Jankowski. Znajomi zamierzają czekać na niego przed bramą aresztu Warszawa-Służewiec.
Piskorski oskarżony o szpiegostwo
Na liderze Zmiany ciążą dwa zarzuty. Prokuratura zarzuca mu działalność na rzecz wywiadu cywilnego Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i Służby Wywiadu Zagranicznego tego kraju, skierowanego przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Działanie te miał podejmować w latach 2009-2016.
Drugi zarzut dotyczy uczestniczenia w "działalności wywiadu Chińskiej Republiki Ludowej, skierowanej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej”. Zdaniem prokuratury, oskarżony z działalności miał osiągnąć duże korzyści majątkowe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Gazeta Wyborcza