Oskarżona o zabicie męża stanęła przed sądem
Proces mieszkanki Dąbrowy Środkowej (Dolny Śląsk) oskarżonej o zamordowanie męża poprzez zadanie mu ciosów tłuczkiem i siekierą rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Legnicy. Sąd utajnił zeznania kobiety, więc nie wiadomo, czy przyznała się do winy.
Prokurator oskarżyła w czwartek kobietę o to, że 13 stycznia 2003 roku we własnym domu wielokrotnie uderzyła męża w głowę metalowym tłuczkiem oraz siekierą. Tym samym, zdaniem prokuratury, Halina W. działała w zamiarze zabójstwa swojego męża.
Na wniosek obrońcy oskarżonej, poparty przez prokuraturę, sąd utajnił zeznania Haliny W. uznając, że "roztrząsanie szczegółów życia intymnego narusza jej ważny interes prywatny". Nie wiadomo więc, czy kobieta przyznała się przed sądem do winy. Jednocześnie sędzia nie zgodził się na wyłączenie jawności całego procesu.
Mieczysław W. został zamordowany 13 stycznia 2003 roku. Według prokuratury, podczas awantury domowej, mężczyzna przewrócił się i upadł, a wtedy jego żona zadała mu śmiertelne ciosy w głowę.
Następnie kobieta włożyła zwłoki do worka, przewiozła samochodem do lasu i ukryła je w zaroślach. Kilka dni później zniszczyła dowód osobisty męża i 18 stycznia zgłosiła jego zaginięcie. Policja szukała mężczyzny przez kilkanaście dni. W końcu jego ciało odkrył w pobliżu miejscowości Koźlice przypadkowy przechodzień.
Pierwotnie prokuratura podejrzewała o udział w zbrodni również syna ofiary, ale śledztwo nie potwierdziło tego i nie postawiono mu żadnych zarzutów w tej sprawie.