Oskarżeni o zabójstwo i kanibalizm. Sąd w Szczecinie ma wydać wyrok
W poniedziałek, 27 września, ma zapaść wyrok w sprawie czterech mężczyzn, którzy zostali oskarżeni o zabójstwo i częściowe zjedzenie ciała ofiary. Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed prawie dwudziestu lat.
Podczas śledztwa Rafał O. opowiedział, że w 2002 roku wraz z Robertem M., Zbigniewem B., Januszem S. i nieznanym mu mężczyzną z Zielonej Góry pił alkohol w lokalu we wsi Łasko (woj. zachodniopomorskie).
Podczas imprezy Robert M. miał zawołać innego mężczyznę, a następnie uderzyć go w twarz i zaprowadzić do samochodu i wywieźć nad jezioro Osiek we wsi Ługi (woj. lubuskie).
"Tam M., po wypiciu alkoholu miał się kłócić z mężczyzną, po czym - według Rafała O. - powiedział do Zbigniewa B.: "Wiesz, co masz robić", a ten przeciął mężczyźnie szyję nożem, niemal oddzielając głowę od tułowia. Jak opowiadał Rafał O., rozpalono ognisko, B. odciął części ciała zabitego człowieka, upiekł i nakazał je zjeść świadkom" - przekazała Polska Agencja Prasowa.
Zobacz także: Trzecia dawka szczepionki. Jakim preparatem?
Zjedzenie ciała to swego rodzaju "pakt", który miał zapewnić milczenie uczestników zbrodni.
Według zeznań Rafała O. mężczyźni następnie włożyli ciało do pontonu i wypłynęli na jezioro, a kiedy wrócili, umyli ponton i załadowali z powrotem do samochodu.
Kanibalizm i zabójstwo. Prokuratura żąda surowych wyroków
W sprawie oskarżono Roberta M., Sylwestra B., Rafała O. i Janusza S., a także Zbigniewa B., który zmarł w 2017 roku.
"Prokuratura domaga się dożywotniego więzienia dla Roberta M., po 25 lat dla Janusza S. i Sylwestra B. oraz 14 lat dla Rafała O. Prokurator Hubert Kołtuniak wskazywał podczas ostatniej rozprawy, że wśród dowodów znajdują się nagrania z mieszkania Rafała O., o których oskarżony nie wiedział, a na których zarejestrowane zostały rozmowy z sąsiadami podczas "zakrapianych" imprez. Rafał O. mówił w nich o szczegółach zbrodni. Prokurator zaznaczył, że dowodem są także zeznania Rafała O. złożone na etapie postępowania przygotowawczego, które uszczegółowił w czasie eksperymentów procesowych" - opisał PAP.
Obrońcy wnioskowali na pierwszej rozprawie o uniewinnienie oskarżonych. Wskazali, że Rafał O. jest upośledzony umysłowo i cierp na chorobę alkoholową, co trzeba wziąć pod uwagę, oceniając jego zeznania. Poza tym nigdy nie odnaleziono ciała i nie ustalono tożsamości domniemanej ofiary.
Z kolei mecenas Jerzy Synowiec, reprezentujący Rafała O., wierzy w wersję swojego klienta. Jak powiedział, nie wyobraża sobie, aby mógł on wymyślić podobną historię.
Wyrok ma zapaść w poniedziałek, 27 września, w Sądzie Okręgowym w Szczecinie.