Oskarżeni o przemyt 52 kg narkotyków
Prokuratura Okręgowa w Opolu wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko przemytnikom narkotyków, którzy przywieźli z Holandii do Polski co najmniej 52 kg marihuany o wartości miliona 300 tys. zł - powiedziała rzeczniczka prokuratury, Lidia Sieradzka.
Do przerzutów narkotyków przez granicę dochodziło 13-krotnie w okresie od października 2004 do kwietnia 2005. Głównym oskarżonym jest 44-letni mieszkaniec Nysy (Opolskie) Andrzej U. - powiedziała rzecznik.
Według prokuratury, to Andrzej U. był pomysłodawcą i mózgiem całej operacji. To on w Holandii kupował i przekazywał narkotyki kurierowi, a następnie odbierał je, już na terenie Polski - relacjonowała Sieradzka.
Kupioną w Holandii marihuanę, której za każdym razem było co najmniej 4 kg, przez granicę przewoził Siegmund B. - obywatel Niemiec polskiego pochodzenia. Narkotyki przewożone były w torbie w bagażniku samochodu. "Podczas podróży B. spryskiwał paczki z marihuaną perfumami, aby ukryć charakterystyczny zapach" - opowiadała rzecznik.
Siegmund B. przyznał się do winy. Podczas śledztwa tłumaczył, że podjął się roli kuriera, gdyż jego zasiłek przedemerytalny w wys. około 600 euro był dla niego zbyt niski. W związku z tym przyjął propozycję Andrzeja U. Jednorazowo za "kurs" z Holandii do Polski otrzymywał od 400 do tysiąca euro - zaznaczyła Sieradzka.
Podkreśliła, że do oskarżenia mężczyzn nie doszłoby, gdyby nie praca operacyjna, jaką wykonali funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. To w dużej mierze im zawdzięczamy to, że ostatni transport narkotyków był już monitorowany i mężczyźni zostali zatrzymani na stacji benzynowej w Legnicy podczas przekazywania "towaru" - oświadczyła.
Mężczyźni przebywają w areszcie, grożą im kary od 3 do 15 lat więzienia.