Oscary 2017: Polak ze statuetką za efekty specjalne!
Tegoroczna gala Nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej zostanie zapamiętana głównie przez wpadkę z ogłoszeniem nagrody dla najlepszego filmu. Mało mówi się za to o statuetce dla zespołu, w którym znalazł się... Polak.
Statuetkę za najlepsze efekty specjalne otrzymała "Księga Dżungli" w reżyserii Jona Favreau. W nagrodzonej ekipie znalazł się zamieszkały w Londynie, a pochodzący z Żywca Jacek Pilarski. Polak to specjalista od matte paintingu, czyli tworzenia... wirtualnego tła.
Efekt jego pracy można podziwiać na umieszczonym w sieci wideo. Góry, klify, las, a nawet niebo z "Księgi dżungli" - to dzieło jego rąk. Twórca pochwalił się sukcesem w serwisie Wykop.pl, gdzie napisał: "Mamo dostałem Oskara jako matte painter!".
Pilarski pracował także przy filmie "Marsjanin" w reżyserii Ridleya Scotta. Wtedy z kolei dużo mówiło się o polskiej firmie, w której zamówiono "kosmiczne" namioty imitujące marsjańską bazę. Wygląda na to, że branża efektów specjalnych to kolejna domena filmowców znad Wisły.