Orłowski i Wieczorkowski o zafałszowanym obrazie alterglobalisty
Wobec antyglobalistów wytwarza się atmosfera podejrzliwości. Wszyscy już potem są niewolnikami takiej atmosfery - powiedział w "Salonie politycznym Trójki" Witold Orłowski, doradca ekonomiczny prezydenta.
Obraz alterglobalisty był do tej pory zafałszowany. Ludzie postrzegali go przez pryzmat przekazu telewizyjnego, czyli poprzez demonstrację połączoną z zamieszkami - powiedział tymczasem drugi gość, Maciej Wieczorkowski z organizacji Zieloni 2000.
29.04.2004 | aktual.: 29.04.2004 10:41
Kamil Durczok: Gośćmi Trójki są: profesor Witold Orłowski, doradca ekonomiczny prezydenta oraz Maciej Wieczorkowski z organizacji Zieloni 2000. Dzień dobry. Alterglobalista, to jest określenie, które pan akceptuje?
* Maciej Wieczorkowski:* Tak. Jak najbardziej.
Kamil Durczok: Dlaczego rozmowa o tak fundamentalnych sprawach, jak bieda, niesprawiedliwość, nędza, nasza przyszłość, globalizacja odbywa się w takiej atmosferze i scenerii stanu wojennego? Radiowozy, helikoptery, zablokowane ulice. Czyja to jest wina?
Maciej Wieczorkowski: Ja nie wiem, bo w każdym razie nie nasza?
Kamil Durczok: Panie profesorze?
Witold Orłowski: Ja myślę, że to jest przede wszystkim wina pewnej atmosfery, która się wytworzyła. Tak szczerze mówiąc, to właściwie każdy zapytany to mówi, tak właściwie do czego w Warszawie może dojść. No pewnie do niczego nie dojdzie specjalnego. Natomiast, po pierwsze są te wspomnienia zamieszek w Genui i Pradze. Ja wiem, że pan Maciej powiedział, że dwie się zdarzyły takie, a tysiąc bez tego. Tylko, że policja pamięta o tych złych i boi się, by to się nie powtórzyło.
Maciej Wieczorkowski: Ja myślę, że to nie jest kwestia, że policja o nich pamięta, tylko, że przez ostatnie tygodnie widzieliśmy w różnego rodzaju przekazach telewizyjnych nieustannie powtarzane relacje z tych samych dwóch demonstracji. To jest zafałszowaniem, ja myślę, że już wiem, co jest odpowiedzialne za tę sytuację. Zafałszowanie rzeczywistości. Dlatego, że rzeczywistość jest taka, że w tym czasie, w ciągu tych ostatnich kilku lat odbyło się mnóstwo innych demonstracji alterglobalistycznych i imprez alterglobalistycznych. I one...
Kamil Durczok: Tylko, że te sklepy, restauracje z pozabijanymi deskami i sklejką oknami to jest dowód na to, jak was ludzie postrzegają. Ludzie się was po prostu boją.
Witold Orłowski: Ludzie się boją, jeśli mogę się wtrącić. Atmosfera jest ważna, atmosfera podejrzliwości. Nawet, jeśli ryzyko, że mi wybiją szybę w sklepie jest jak 1:10, bo na 1 na 10 tylko dochodzi do czegoś takiego, to dlaczego nie zabić deskami. I jak się atmosfera taka wytwarza, to wszyscy już potem są niewolnikami takiej atmosfery.
Maciej Wieczorkowski: Ale tu dotknęliśmy bardzo ważnej rzeczy. Tego, że ten przekaz, ten obraz tego alterglobalisty był do tej pory zafałszowany. Czyli ludzie, którzy się tym mało interesują postrzegali go przez pryzmat przekazu telewizyjnego, czyli poprzez demonstrację połączoną z zamieszkami. A jest to obraz nieprawdziwy i być może to jest powodem tego, że ludzie, czy jakaś atmosfera została wytworzona, że jest ta obawa. Ja nad tym bardzo boleje, bo jest to po prostu obraz nieprawdziwy.
Kamil Durczok: To czym jest antyglobalizm albo alterglobalizm?
Maciej Wieczorkowski: To jest sposób myślenia, a nie sposób demonstrowania. I to jest najistotniejsze. To jest sposób myślenia, który mówi i tutaj nie sposób tego rozwinąć, że nie sprzeciwiamy naturalnemu, wynikającemu z rozwoju technologii postępowi. Natomiast chcemy, żeby on był inaczej pożytkowany. Żeby on był pożytkowany w sposób prospołeczny.