Orgia na plebanii. Ksiądz będzie miał poważne problemy
We wrześniu 2023 roku ksiądz Tomasz Z. zorganizował na plebani skandaliczną imprezę z udziałem męskiej prostytutki. Zabawa szybko wymknęła się spod kontroli. Duchowny już niedługo stanie przed sądem i odpowie za swoje czyny. W lutym prokuratura skierowała akt oskarżenia.
03.04.2024 | aktual.: 03.04.2024 10:00
Podczas słynnej imprezy na plebanii, ksiądz i jego goście korzystali z silnych leków na potencję. Niestety, jeden z uczestników orgii miał przedawkować leki, co doprowadziło do ataku serca. Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe, jednak ksiądz Tomasz Z. nie wpuścił ich do środka.
Gdy w końcu policjanci i ratownicy dostali się do mieszkania, zobaczyli na podłodze nieprzytomnego i rozebranego do naga mężczyznę.
Tomasz Z. został zatrzymany i postawiono mu cztery zarzuty. Trzy z nich dotyczą przestępstw związanych z narkotykami, w tym jeden odnosi się do udzielenia innej osobie nielegalnej substancji. Kolejny zarzut jest powiązany z przekroczeniem wolności seksualnej innej osoby. Czwarty zarzut dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieudzieleniu pomocy osobie będącej w stanie zagrożenia zdrowia i życia - przekazał portalowi se.pl prok. Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledztwo prokuratury po imprezie
12 września Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej wszczęła z urzędu śledztwo w sprawie nieudzielenia pomocy osobie będącej w stanie zagrożenia życia.
Opinia o stanie zdrowia poszkodowanej osoby była kluczowa dla sprawy. Ważne były również zeznania świadków, w tym uczestników imprezy. Śledczy chcieli dowiedzieć się od biegłego, czy poszkodowany w chwili przyjęcia do szpitala był w stanie zagrożenia życia. Chcieli także zrozumieć, jak nieudzielenie mu pomocy przez duchownego mogło wpłynąć na stan zdrowia chorego.
W lutym nastąpiło skierowanie aktu oskarżenia. Ksiądz Tomasz Z. pozostanie w areszcie do 8 maja, przekazał "Fakt".
21 września ubiegłego roku, ksiądz został pozbawiony wszystkich urzędów i funkcji kościelnych do czasu wyjaśnienia sprawy i skierowany do zamieszkania poza parafią. Decyzją sosnowieckiego biskupa stracił wszystkie funkcje kościelne. Nie został jednak wydalony przez papieża ze stanu duchownego. Sosnowiecki biskup nałożył na niego pokutę.
Czytaj także:
Źródło: se.pl/fakt.pl/wp