Organy ścigania w szczecińskim gimnazjum
Dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w
Poznaniu Zofia Hrychorowicz po wizycie w szczecińskim gimnazjum
salezjańskim zdecydowała, by sprawę ewentualnych przecieków
podczas egzaminu sprawdziły organa ścigania.
Jak powiedział w poniedziałek Paweł Bartnik, koordynator OKE wraz z dyrektor Hryhorowicz odwiedzili gimnazjum, w którym jakoby miało dojść do przecieku. Koordynatora anonimowo poinformowała o fakcie matka jednego z uczniów.
Sprawdziliśmy wszystkie procedury i nie znaleźliśmy nieprawidłowości, począwszy do przechowywania kopert z pytaniami i skończywszy na samym egzaminie - powiedział Bartnik.
Dodał jednak, iż po rozmowie z uczniem szkoły częściowo się potwierdziły doniesienia jednego z lokalnych dzienników, który opisał sprawę. Uczniowie mogli znać zagadnienia poruszane w teście - wyjaśnił Bartnik.
W związku z tym istnieje podejrzenie, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa. OKE postanowiła skierować sprawę do organów ścigania, by te sprawdziły, czy wszystko było w porządku - dodał. Sprawą ma zająć się Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
W przypadku potwierdzenia się informacji o przecieku zadań Centralna Komisja Egzaminacyjna w porozumieniu z okręgowymi komisjami egzaminacyjnymi może podjąć decyzję o częściowym lub całkowitym powtórzeniu egzaminu.
Zgodnie z prawem czas na podjęcie decyzji CKE ma do środy.
W ubiegły czwartek doniesienie o przecieku treści gimnazjalnych testów egzaminacyjnych złożyła do toruńskiej prokuratury Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Gdańsku. (and)