Organizator orgii na plebanii skazany. Jest wyrok sądu ws. księdza
Ksiądz Tomasz Z., organizator orgii na plebanii w Dąbrowie Górniczej, usłyszał we wtorek wyrok 1,5 roku bezwzględnego więzienia. Wcześniej jawność procesu wyłączono ze względu na dobro poszkodowanego mężczyzny, uczestnika imprezy w mieszkaniu duchownego.
Po błyskawicznym procesie sąd wydał wyrok skazujący. Tomasz Z. spędzi półtora roku w więzieniu. Na poczet kary sąd zaliczył duchownemu trwający od stycznia tego roku areszt. Z. ma też zapłacić 15 tys. zł zadośćuczynienia poszkodowanemu.
Ksiądz Tomasz Z. został wprowadzony w kajdankach
Ksiądz Tomasz Z. na salę sądową został wprowadzony w kajdankach, w towarzystwie trzech policjantów. Duchowny nie przypominał siebie. Ubrany był w bluzę dresową z kapturem, miał krótko ścięte włosy, długą brodę, był znacznie szczuplejszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyjechali do kolizji drogowej. Dramatyczny finał interwencji policji
Decyzją dąbrowskiego sądu, jawność procesu wyłączono ze względu na dobro poszkodowanego mężczyzny, uczestnika imprezy w mieszkaniu duchownego, który dziś zabierał głos dzięki połączeniu online. Dziennikarzy opuścili salę.
Tomasz Z. od stycznia przebywał w tymczasowym areszcie. Jego pobyt w odosobnieniu przedłużono decyzją sądu w ostatnim czasie do 8 maja. Na duchownym ciążyły poważne zarzuty.
Trzy z nich dotyczyły przestępstw opisanych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii i związane są z udzielaniem narkotyków, w tym jedno powiązane jest z przestępstwem przeciwko wolności seksualnej. Czwarty dotyczył spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieudzieleniu pomocy osobie będącej w stanie zagrożenia zdrowia i życia.
Seksimpreza u księdza w mieszkaniu
Duchowny w sierpniu ubiegłego roku w swoim mieszkaniu służbowym (przy parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej w diecezji sosnowieckiej) zorganizował spotkanie o charakterze seksualnym. Prócz księdza brało w nim udział dwóch innych mężczyzn. Impreza wymknęła się spod kontroli.
Jeden z jej uczestników stracił przytomność. Ksiądz Tomasz zabarykadował się w mieszkaniu i nie chciał wpuścić wezwanych przez trzeciego mężczyznę ratowników. Ustąpił dopiero po interwencji policji. Później wyszło na jaw, że uczestnicy spotkania zażywali m.in. tabletki na potencję i narkotyki.
Paweł Pawlik, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.pawlik@grupawp.pl