ŚwiatOrban: nie będziemy już uprzejmi wobec migrantów

Orban: nie będziemy już uprzejmi wobec migrantów

Migranci przybywający na Węgry w ostatnich dniach buntowali się przeciw władzom, okupowali dworce kolejowe i odmawiali rejestracji - oświadczył premier Viktor Orban. Od przyszłego tygodnia działania policji wobec nich będą bardziej stanowcze - zapowiedział.

Orban: nie będziemy już uprzejmi wobec migrantów
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Szilard Koszticsak

11.09.2015 | aktual.: 11.09.2015 15:25

- Biorąc pod uwagę, że stoimy w obliczu rebelii ze strony nielegalnych imigrantów, policja wykonuje swoje obowiązki w sposób zadziwiający, bez używania siły - powiedział Orban dziennikarzom po spotkaniu z Manfredem Weberem, szefem frakcji Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim.

Węgierski premier zapowiedział, że od 15 września, gdy w życie wejdą surowsze przepisy imigracyjne, migranci nielegalnie przekraczający granicę węgierską "będą natychmiast aresztowani". - Nie będziemy im, jak dotąd, uprzejmie towarzyszyć - dodał.

We wtorek rząd w Budapeszcie ma zadecydować, czy ogłosi stan kryzysowy. Oznacza on m.in., że do wsparcia straży granicznej może zostać skierowane wojsko. Z kolei 21 września parlament podejmie decyzję, czy armię można wykorzystać do ochrony granic także bez ogłaszania stanu kryzysowego lub wyjątkowego.

Orban i Weber zaznaczyli, że Unia Europejska musi ochraniać swoje zewnętrzne granice.

Winą za obecny kryzys dotyczący uchodźców szef rządu obarczył Grecję. - Jeśli Grecja nie jest w stanie chronić swych granic, to zadanie spada na nas - powiedział.

Zaapelował o stworzenie ram prawnych, które zapewniłoby UE prawo interweniowania w takich sytuacjach i chronienia granicy państwa.

Zgodnie z obowiązującymi w UE zasadami osoba ubiegająca się o azyl w Unii powinna złożyć odpowiedni wniosek w pierwszym kraju unijnym, do którego trafia. Dla wielu imigrantów pierwszym takim państwem jest Grecja.

W ostatnich latach inne kraje UE przestały odsyłać trafiających do nich imigrantów do Grecji, jako powód podając tamtejszy przeciążony i niewydolny system azylowy. Z podobnych powodów Niemcy przestały odsyłać przybyszów na Węgry.

Od początku roku ponad 170 tys. migrantów przekroczyło nielegalnie granicę węgierską od strony południowej. Policja próbuje ich kontrolować i rejestrować zgodnie z unijnymi przepisami, ale wielu migrantów nie chce się na to zgodzić. Obawiają się, że zostaną zmuszeni do pozostania na Węgrzech.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (645)