"Opublikuję wyciągi z kart kredytowych rządu PiS‑u"
Będzie opublikowany oficjalny raport z wyciągami z kart kredytowych poprzedniego rządu. To nie są tajne informacje. Art. 11 ustawy o finansach publicznych mówi, że finanse publiczne są jawne. Nie boję propagandy, która wymusza przyzwoite zachowania władzy - powiedziała Julia Pitera w wywiadzie dla tygodnika "Polityka".
03.12.2007 | aktual.: 03.12.2007 15:51
Polityka: Nie wiedziała pani, że płacący służbowymi kartami ministrowie poprzedniego rządu byli najlepszymi klientami najdroższych warszawskich restauracji?
Julia Pitera: - A skąd miałam wiedzieć? Zresztą korzystali z tego nie tylko ministrowie.
To jest pani zdaniem korupcja?
Oczywiście. W ten sposób szefowie korumpują podwładnych. Kupują ich wierność w zamian za przywileje opłacane z budżetu.
Opublikuje pani wyciągi z kart kredytowych poprzedniego rządu?
Będzie z tego opublikowany oficjalny raport. To nie są tajne informacje. Art. 11 ustawy o finansach publicznych mówi, że finanse publiczne są jawne.
Nie boi się pani, że PiS zarzuci wam działanie propagandowe?
Ja się nie boję propagandy, która wymusza przyzwoite zachowania władzy. Jej skutek jest taki, że ja do tej pory ani razu nie wzięłam samochodu służbowego i jeżdżę prywatnym. Jeżdżę prywatnym i wielu innych ministrów także.
Premier wam zabronił?
Stworzył atmosferę wymuszającą samoograniczenia. Od kiedy na Radzie Ministrów powiedziałam, że opublikujemy raport o kartach, ministrowie trzy razy się zastanowią, zanim ich użyją w knajpie albo w sklepie.
Kiedy ten raport będzie?
Na pewno w tym roku.
Będę się o to starała. Takich wydatków nie powinno być dużo, ale wszystkie działania funkcjonariuszy publicznych powinny być jawne.