Opublikowano moment, zanim nadleciała rosyjska rakieta. To były sekundy
Szef Wydziału Śledczego Służby Bezpieczeństwa Narodowego w obwodzie charkowskim Serhii Bolwinow, udostępnił nagranie z hipermarketu Epicenter. Na filmie widać moment tuż przed uderzeniem rosyjskich bomb. - Oczywiste jest, że ludzie byli zupełnie nieprzygotowani na taki atak - napisał szef ukraińskich służb.
W sobotę celem rosyjskiego ataku był hipermarket budowlany w Charkowie. W momencie ostrzału w hipermarkecie budowlanym mogło się znajdować około 200 osób - przekazał w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski. Dodał, że gdyby wojska ukraińskie miały wystarczającą liczbę środków obrony powietrznej, to takie ataki byłyby niemożliwe.
"Dlatego apelujemy do wszystkich przywódców, do wszystkich państw: potrzebujemy znacznego wzmocnienia obrony powietrznej i wystarczających zdolności do niszczenia rosyjskich terrorystów" - napisał Zełenski. "Każdego dnia wzywamy świat do zapewnienia nam obrony powietrznej i ratowania naszych ludzi. Każda niepodjęta decyzja o udzieleniu nam wsparcia skutkuje utratą naszych ludzi" - dodał.
Służby ujawniają nagranie ze środka sklepu
Policja opublikowała wideo z hipermarketu Epicenter w Charkowie, pokazujące ludzi w środku i moment uderzenia rosyjskich bomb.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie odnaleziono jeszcze ciał siedmiu kolejnych ofiar, których szukają krewni i współpracownicy. Uznaje się je za zaginione. Podobnie jak w przypadku tych osób, których szczątki już odnaleźliśmy, ale nadal pracujemy nad DNA ..." - informuje Serhii Bolwinow, szef Wydziału Śledczego Służby Bezpieczeństwa Narodowego w obwodzie charkowskim.
"Moment uderzenia widać na nagraniu wideo, nad którym obecnie pracują śledczy. Oczywiste jest, że ludzie byli zupełnie nieprzygotowani na taki atak, byli w swoich miejscach pracy i zajmowali się swoimi sprawami. Teraz analizujemy każdą minutę nagrań z kamer" - czytamy dalej w komunikacie.
Do 14 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego rosyjskiego ataku na hipermarket budowlany "Epicentr" w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy - poinformowały w niedzielę miejscowe władze. Rannych jest co najmniej 25 osób, w tym 14-letni chłopiec.
Źródło: Służba Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy
