Dramatyczne doniesienia z Charkowa. Rosjanie uderzyli w hipermarket
Seria rosyjskich ataków na Charków. Co najmniej pięć osób zginęło, a 40 zostało rannych w ataku powietrznym na hipermarket budowlany - podały lokalne władze. Po pewnym czasie doszło do drugiego ataku. Na ten moment nie ma informacji o kolejnych ofiarach.
Celem rosyjskiego ataku był hipermarket budowlany w Charkowie. W momencie ostrzału w hipermarkecie budowlanym mogło się znajdować około 200 osób - przekazał w mediach społecznościowych Wołodymyr Zełenski. Dodał, że gdyby wojska ukraińskie miały wystarczającą liczbę środków obrony powietrznej, to takie ataki byłyby niemożliwe.
"Dlatego apelujemy do wszystkich przywódców, do wszystkich państw: potrzebujemy znacznego wzmocnienia obrony powietrznej i wystarczających zdolności do niszczenia rosyjskich terrorystów" - napisał Zełenski. "Każdego dnia wzywamy świat do zapewnienia nam obrony powietrznej i ratowania naszych ludzi. Każda niepodjęta decyzja o udzieleniu nam wsparcia skutkuje utratą naszych ludzi" - dodał.
Po ataku wybuchł pożar, który objął cały budynek. Służby podają, że na miejscu trwa akcja gaśnicza, jednak jest ona bardzo trudna.
"Akcję gaśniczą utrudnia obecność znacznej ilości materiałów palnych oraz możliwość rozprzestrzenienia się pożaru na pobliskie magazyny. Jednocześnie istnieje ciągłe zagrożenie kolejnymi bombardowaniami ze strony wroga" - podały w komunikacie ukraińskie służby ratunkowe.
"Dwie osoby zginęły, 24 osoby zostały ranne, w środku mogło być kilkaset osób" – napisał szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow na Telegramie.
Kilka godzin później pisał o piątym ciele znalezionych w zgliszczach budynku. Co najmniej 40 osób zostało rannych.
Bombardowania w Charkowie. Kolejne uderzenie w Parku Centralnym
O kolejnym ataku poinformował mer miasta Ihor Terechow. "Kolejne uderzenie w Parku Centralnym. Trwa ustalanie czy są ofiary i zniszczenia" na- pisał Terechow na Telegramie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Brytyjski wywiad ujawnia. Rosja ściąga wojska z innego kontynentu