Opozycja: wybór Skrzypka to "kolesiostwo"
Koalicja dobiła targu, mamy
"skrzypka na dachu" - w ten sposób wicemarszałek Sejmu Jarosław
Kalinowski (PSL) ocenił wybór Sławomira Skrzypka na
prezesa NBP. Podobnego zdania jest sekretarz generalny SLD. "Kolesiostwo" w najgorszym wydaniu - powiedział o sejmowym głosowaniu Grzegorz Napieralski.
Wybór Skrzypka na prezesa NBP może skończyć się niedobrze - stwierdził Jarosław Kalinowski. Jak dodał, nie chce "czarno widzieć", ale do takiej opinii skłaniają go wnioski z "obserwacji" i rozmowy posłów PSL ze Skrzypkiem.
Z kolei Grzegorz Napieralski ocenia Wybór Sławomira Skrzypka na prezesa NBP jako "skandaliczny", "najgorszy, jaki mógł się zdarzyć".
Napieralski w trakcie prezesury Skrzypka spodziewa się problemów z inflacją. Ubolewał także nad brakiem wizji wejścia Polski do strefy euro. Nie wiadomo, jakie będą stopy procentowe, nie wiadomo jaka będzie dyspozycja dla Rady Polityki Pieniężnej - powiedział.
To odbije się na oszczędnościach Polaków, na tym, co Polacy mają w portfelach, czyli pieniądzach - dodał sekretarz generalny SLD.
Wiceszef klubu PO Zbigniew Chlebowski także zarzuca koalicji dopięcie targu w sprawie poparcia kandydatury Skrzypka. Jak powiedział, "żenujący" jest fakt, że jedną z ważniejszych instytucji przehandlowano za kilka ważnych stanowiska dla LPR i Samoobrony.
Klub LPR w ostatnim momencie decydował o poparciu Skrzypka; tuż po tym, jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uzupełniła skład Rady Nadzorczej TVP o dwóch członków, w tym jednego popieranego przez Ligę. Polityk PO ocenił, że jest to "żenująca atmosfera".
Z jednej strony politycy PiS starali się wykazywać rzekomo merytoryczną debatę na temat kandydata, a tak naprawdę decyzje zapadały w Kancelarii Premiera, gdzie Giertych z Lepperem i premierem Kaczyńskim dogadywali stanowiska, dogadywali cenę, za jaką kluby koalicyjne poparły Skrzypka - powiedział Chlebowski.
Chlebowski uważa także, że nowo wybrany prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek jest "słaby, bez kompetencji i kwalifikacji".
Myślę, że możemy się bać o przyszłość tej instytucji, o jej niezależność, niską inflację, mocnego złotego, czyli o to, co mamy w momencie odejścia Leszka Balcerowicza - powiedział dziennikarzom Chlebowski, komentując powołanie Skrzypka na prezesa NBP.