Opozycja pyta marszałka Sejmu, jak ukarze posła Jarosława Kaczyńskiego
Posłowie PO chcą się dowiedzieć, jaką karę marszałek Marek Kuchciński ma zamiar wymierzyć prezesowi swojej partii za zabranie głosu "bez żadnego trybu".
18 lipca podczas burzliwego drugiego czytania projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, prezes PiS Jarosław Kaczyński wkroczył nagle na mównicę sejmową. Gdy marszałek Sejmu zapytał się w jakim trybie chce wystąpić, wzburzony prezes PiS odparł "bez żadnego trybu". Potem z mównicy popłynęły mocne słowa i oskarżenia skierowane w stronę posłów opozycji.
W sprawie słów Jarosława Kaczyńskiego, a także nawiązującej do nich wypowiedzi posłanki Krystyny Pawłowicz podczas Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, wpłynęło do warszawskiej prokuratury okręgowej łącznie sześć zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Wszystkie zostały złożone przez osoby prywatne. Zawiadomienia nie złożył ani jeden poseł.
Przeczytaj także: Marszałek ukarał posłów za protest w Sejmie
Czy to oznacza, że posłowie opozycji mają zamiar podarować prezesowi PiS jego słowa? Nie wiadomo. Na razie dwoje posłów PO, Agnieszka Pomaska i Cezary Tomczyk, zwróciło się z pytaniem do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z prośbą o informację "jaką karą finansowa zostanie obciążony Poseł Jarosław Kaczyński za wtargnięcie na mównicę sejmową i tym samym złamanie regulaminu Sejmu".
Posłowie chcą się także dowiedzieć, jakie konsekwencje zostana wobec niego wyciągnięte za zwrócenie się do posłów "słowami powszechnie uznawanymi za niestosowne i obraźliwe".