Opolska prokuratura bada nieprawidłowości w policji
Trzy śledztwa w sprawach: korumpowania funkcjonariuszy policji przez właścicieli firm transportowych, fałszerstw dokumentów związanych z rozliczaniem wyjazdów służbowych oraz korupcji i fałszowania
dokumentów przez funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego prowadzi Prokuratura Okręgowa w Opolu we współpracy z policyjnym Biurem Spraw Wewnętrznych - poinformował na konferencji prasowej naczelnik wydziału śledczego opolskiej prokuratury Paweł Nowosielski.
18.01.2007 | aktual.: 18.01.2007 18:05
Opolska prokuratura bada m.in. sprawę korumpowania funkcjonariuszy policji przez właścicieli i pełnomocników z firm transportowych. Chodzi o zlecanie im pilotowania i ochrony transportów ponadnormatywnych przewożonych bez stosownych zezwoleń, lub wbrew warunkom określonym w zezwoleniach - powiedział Nowosielski.
Według informacji prokuratury sprawa ma swój początek na Opolszczyźnie, ale sięga poza granice województwa. Dotyczy całego kraju. Do tej pory postawiliśmy zarzuty 3 osobom - dwóm z firmy transportowo-pilotażowej, oraz funkcjonariuszowi policji z Piotrkowa Trybunalskiego - wyjaśnił Nowosielski, który - ze względu na dobro śledztwa - nie chciał udzielać na ten temat bliższych informacji.
Dwie pozostałe sprawy dotyczą nieprawidłowości w opolskiej komendzie miejskiej. W sprawie fałszerstw dokumentów zw. z rozliczaniem wyjazdów służbowych zarzuty ma 12 funkcjonariuszy. Na podstawie sfałszowanych dzienników i notatek służbowych, a także innych dokumentów, z opolskiej komendy wyłudzono 14 tys. zł.
Nie jest to może porażająca kwota, niemniej jednak fakt zatrudnienia w policji obliguje do tego, żeby być wzorem uczciwości, a jak widać nie wszyscy funkcjonariusze tacy są - powiedział prokurator.
Trzecie śledztwo prowadzone jest w sprawie korupcji i fałszowania dokumentów przez funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego komendy miejskiej policji w Opolu. Mamy tu również nadużycie funkcji, składanie fałszywych zeznań i ujawnianie informacji niejawnych. Zarzuty w tej sprawie ma 20 osób - w tym 10 funkcjonariuszy - podkreślił Nowosielski, który również w tej sprawie nie chciał udzielać bardziej szczegółowych informacji.