Przed południem opolska policja otrzymała sygnał od pracownika sortowni, że wśród przesyłek jest paczka wydająca dziwne, podobne do zegara, dźwięki. Dyrekcja poczty podjęła decyzję o ewakuacji pracowników znajdujących się w pobliżu podejrzanej przesyłki, a policja rozpoczęła sprawdzanie paczek.
Na miejsce przybyli policyjni pirotechnicy, straż pożarna i pogotowie. Półtorej godziny później pirotechnikom udało się ustalić, że w środku jest telefon komórkowy.(iza)