PolskaOplecie Tatry elektriczka?

Oplecie Tatry elektriczka?

W ubiegłym tygodniu na spotkaniu w starostwie tatrzańskim, mówiono o konieczności połączenia Małopolski ze Słowacją nie tylko linią kolejową, ale tzw. elektriczką. Oplotłaby Tatry i połączyła wszystkie większe miasta-ośrodki turystyczne leżące po polskiej i słowackiej stronie Tatr.

Gdy dwa lata temu władze Zakopanego poinformowały media, że Słowacy zainteresowani są wybudowaniem kolejki zębatej, która by połączyła Zakopane z Liptowskim Mikulaszem - wśród górali zawrzało. Uznali, że jest to zamach na prowadzoną przez nich działalność turystyczną, że Słowacy w ten sposób chcą odebrać polskim góralom gości. Szybko nazwano tę kolejkę "wywozową, co to ino turystów wywozi z Zakopanego".

Jednak idea połączenia polskiego i słowackiego Podtatrza, wybudowania obwodnicy dla Tatr ciągle wraca. - I będzie wracać- jak prorokuje Piotr Bąk, burmistrz Zakopanego.

Dzięki nowym połączeniom mógłby powstać silny, konkurencyjny dla Alp, region tatrzański. Do tej idei od dawna próbują przekonać mieszkańców Podtatrza władze Zakopanego. - To złuda, że można "zamknąć" gości w obrębie Zakopanego, w polskich Tatrach. Tak było w czasach hrabiego Zamoyskiego. Te czasy już dawno minęły. Teraz kto ma ochotę, jedzie na Słowację, a kto nie - zostaje w naszym mieście- mówi burmistrz Zakopanego.

Burmistrz uważa, że dla dobra tatrzańskiej przyrody jest konieczne stworzenie takiego systemu komunikacyjnego wokół Tatr, by turyści nie poruszali się swymi samochodami, czy autobusami, a np. elektriczką. - Taką, jaka teraz jeździ z Szczyrbskiego Jeziora do Tatrzańskiej Łomnicy. Jestem zwolennikiem wprowadzenia takiego rozwiązania i u nas. Elektriczka na pewno nie szkodziłaby interesom przedsiębiorców z branży turystycznej, a wręcz podniosłaby atrakcyjność naszego regionu- dodaje.

Burmistrz Bąk przypomina, że plany wybudowania elektriczki do Polski sięgają czasów Franciszka Józefa. Wtedy to Węgrzy chcieli poprowadzić taką kolejkę ze Słowacji aż do Zakopanego. Wybudowali jednak tylko pierwszy etap - do Tatrzańskiej Łomnicy. Przeszkodziła I Wojna Światowa. W drugim etapie zamierzali doprowadzić elektriczkę z Łomnicy do Zakopanego, a w trzecim etapie - do Morskiego Oka, tunelem pod Mięguszowieckimi Szczytami i do Szczyrbskiego Jeziora.

Kolejką wokół Tatr

- My tunelu, oczywiście, nie zamierzamy robić- zastrzega burmistrz. - Ale drugi etap byłby realny. Plany co do trasy, którędy miałaby jeździć elektriczka, zawarliśmy w opracowanym wspólnie ze Słowakami "Tatrzańskim Systemie Komunikacyjnym a Ochrona Przyrody". Według planów elektriczka połączyłaby: Szczyrbskie Jezioro, Stary Smokowiec, Tatrzańską Łomnicę - z Jurgowem, Białką Tatrzańską, Poroninem i Zakopanem. Od strony zachodniej natomiast, według planów, trasa kolejki biegłaby do Kościeliska, dalej na Słowację przez Orawice, Zuberec, Beszeniovą, wokół Pasma Choczańskiego do Liptowskiego Mikulaszu. Sprawą elektriczki wokół Tatr zainteresowały się Polskie Linie Kolejowe. - Nie jest to jednak- podkreśla burmistrz Zakopanego - sprawa na dziś. Ale w przyszłości, i to niedalekiej - na pewno.

Polskie Linie Kolejowe przymierzają się także do odtworzenia dawnej, bardzo znanej trasy kolejowej, która łączyła Kraków z Wiedniem, prowadzącej przez Nowy Targ, Podczerwone, Suchą Horę, Królewiany i dalej do Wiednia. Po powstaniu Czechosłowacji tory pomiędzy Podczerwonym a Suchą Horą zostały zdemontowane. Jednak torowisko zostało do dziś. - Owszem, pojawiła się ostatnio idea odtworzenia tej dawnej trasy kolejowej. Szczególnie chcą tego profesorowie z Politechniki Krakowskiej - wyjaśnia burmistrz Bąk. - Jednak Euroregion ma inne plany co do dawnego torowiska. Chcą tu wybudować trasę rowerową. Wstępnie Polskie Linie Kolejowe planują rekonstrukcję linii Nowy Targ-Podczerwone-Sucha Hora-Królewiany-Trzciana na lata 2014-2020.

Halina Kraczyńska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)