ONZ: w ciągu 30 lat liczba ludności w miastach wzrośnie o 2,5 mld osób
Ponad połowa z siedmiu miliardów ludzi żyje w miastach. W 2045 r. liczba ta wyniesie 6 mld. Populacja miast wzrasta bardzo szybko, szczególnie w Azji i Afryce - poinformowało ONZ z okazji obchodzonego w piątek Światowego Dnia Ludności.
Święto to upamiętnia tzw. Dzień Pięciu Miliardów z 1987 r., kiedy światowa populacja osiągnęła tę liczbę.
Według ONZ w ciągu najbliższych 30 lat procesy urbanizacji i rosnąca liczba ludności spowodują gwałtowny wzrost populacji miejskiej, zwłaszcza w Afryce. W tym czasie w Nigerii urodzi się 212 mln ludzi, podczas gdy w Indiach - 404 mln, a w Chinach - 292 mln. Wyzwaniem dla władz będzie sprostanie wymaganiom rosnącej populacji poprzez zapewnienie odpowiedniego poziomu opieki społecznej, edukacji, transportu, infrastruktury i miejsc pracy.
Na świecie liczba ludności wzrosła w ostatnich latach w niezwykle szybkim tempie. W 1990 r. było tylko dziesięć megamiast, dziś jest ich 28. 38-milionowe Tokio jest największym pod względem liczby mieszkańców miastem na świecie. Następne są: Delhi (25 mln mieszkańców), Szanghaj i Meksyk (po 23 mln), Bombaj i Sao Paulo (po 21 mln).
Nowy Jork, który w 1990 r. był trzecią na świecie aglomeracją pod względem liczby mieszkańców, dziś zajmuje dziewiątą pozycję. Szacuje się, że w 2030 r. wyprzedzą go miasta z krajów rozwijających się, a Nowy Jork spadnie na 14. miejsce.
Jednocześnie ONZ przewiduje, że licząca dziś 3,4 miliarda ludność zamieszkująca obszary wiejskie osiągnie najwyższą liczbę w 2020 r., po czym zacznie spadać, by w 2050 r. wynieść 3,1 mld osób.
Mimo że Afryka i Azja szybko się urbanizują, to na ich obszarach wciąż mieszka 90 proc. światowej ludności obszarów wiejskich.
W tym roku dzień Ludności obchodzony jest pod hasłem "Inwestować w młodzież". ONZ podkreśla, że młode pokolenia, które będą decydować o przyszłości świata, borykają się dziś z biedą, cierpią z powodu nierówności społecznych i łamania praw człowieka. Uniemożliwia to wykorzystanie ich potencjału. Dlatego organizacja chce zwrócić uwagę na konieczność obrony praw młodych i inwestowania w ich przyszłość poprzez zagwarantowanie im dostępu do informacji i odpowiedniej edukacji.
"W Światowym Dniu Ludności chcę przypomnieć wszystkim przedstawicielom władz, by traktowali młodzież jako priorytet w swoich planach rozwoju, by wzmocnili współpracę z organizacjami młodych i brali pod uwagę ich zdanie w sprawach, które ich dotyczą. Dając dzisiaj młodym środki, za pomocą których mogą działać, zapewnimy przyszłym pokoleniom lepszą przyszłość" - oznajmił w komunikacie sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun.
Według danych przytoczonych przez francuską gazetę "La Croix" młodych w wieku 10-24 lat jest na świecie 1,8 mld, co stanowi 25 proc. ludności światowej. Pierwszy raz w historii ta grupa wiekowa jest tak liczna. Dziennik przypomina jednocześnie, że społeczeństwa na świecie starzeją się.
W przeddzień Światowego Dnia Ludności unijne biuro statystyczne Eurostat opublikowało dane na temat ludności w UE. Z danych Eurostatu wynika, że w styczniu 2014 r. było 507,4 mln obywateli Unii, czyli o 1,7 mln osób więcej niż rok wcześniej. Od 1960 r. populacja UE wzrosła z 407 mln do 507 mln. Zmiana ta spowodowana jest przede wszystkim wciąż rosnącą liczbą imigrantów na Starym Kontynencie. W 2013 r. liczba ludności wzrosła w 15 krajach członkowskich, a spadła w 13, w tym Polsce.
Eurostat informuje, że w ciągu ostatniego roku spośród krajów UE Irlandia, Francja i Wielka Brytania miały najwyższy wskaźnik urodzeń, podczas gdy najniższy odnotowano w Niemczech, Grecji i we Włoszech.
Celem ustanowienia Światowego Dnia Ludności jest zwrócenie uwagi na kwestie związane z ludnością, przede wszystkim na opracowywanie ogólnych programów na rzecz rozwoju oraz konieczność znalezienia rozwiązań problemów związanych z rosnącą populacją.