ŚwiatONZ: naloty na Sadę w Jemenie sprzeczne z prawem międzynarodowym

ONZ: naloty na Sadę w Jemenie sprzeczne z prawem międzynarodowym

Naloty sił koalicji w prowincji Sada w Jemenie, gdzie uwięziona jest ludność cywilna, stanowią pogwałcenie prawa międzynarodowego niezależnie od tego, że państwa arabskie przed rozpoczęciem bombardowań nadały ostrzeżenia - ocenił przedstawiciel ONZ.

ONZ: naloty na Sadę w Jemenie sprzeczne z prawem międzynarodowym
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Stringer

"Chaotyczne bombardowanie zamieszkanych obszarów, po uprzednim ostrzeżeniu czy bez niego, jest wbrew międzynarodowemu prawu humanitarnemu" - podkreślił koordynator humanitarny ONZ ds. Jemenu Johannes Van Der Klaauw w wydanym oświadczeniu.

Wielu cywilów zginęło, a tysiące zostały zmuszone do porzucenia swoich domów po tym, jak koalicja - dowodzona przez Arabię Saudyjską oraz popierana przez USA, Wielką Brytanię i Francję - ogłosiła ofensywę na terenie całej prowincji Sada.

Uwięzieni w Sadzie

"Wielu cywilów jest uwięzionych w Sadzie", bo nie ma paliwa, by wyjechać z miasta; to oznacza, że "uczynienie celu z całej prowincji narazi na śmierć niezliczonych cywilów" - powiedział Van Der Klaauw.

Koordynator z ramienia ONZ przypomniał, że zgodnie z prawem międzynarodowym wszystkie strony konfliktu zbrojnego muszą unikać działania na szkodę ludności cywilnej, a wojskowego personelu i uzbrojenia nie wolno rozmieszczać na gęsto zaludnionych obszarach. "Przede wszystkim z takich terenów nie wolno przypuszczać ataków" - dodał.

W osobnym komunikacie Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) podało, że bomby sił lotniczych arabskiej koalicji spadły na kilka dzielnic Sady, w tym na kompleks budynków rządowych i targ. W sobotę naloty, ciężkie starcia i ostrzał moździerzowy miały miejsce także w pozostałych ośmiu dzielnicach, a ataki lotnicze były kontynuowane w prowincjach Amran i Hadżdżah.

Bastion szyickich rebeliantów

Prowincja stała się bastionem szyickich rebeliantów Huti. Koalicja w piątek ogłosiła ją celem wojskowym i wezwała ludność do jej opuszczenia przed zmierzchem; uczyniło tak kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Media mówiły o ciężkiej sytuacji humanitarnej i problemach ze znalezieniem środka transportu.

W środę rząd Jemenu zaapelował do społeczności międzynarodowej o lądową interwencję zbrojną, aby "ocalić kraj". Według danych ONZ z wtorku od czasu rozpoczęcia nalotów w Jemenie przed kilkoma miesiącami w kraju zginęło co najmniej 646 cywilów, w tym 131 dzieci, a ok. 1,4 tys. zostało rannych.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)