On może stać za podpaleniem kościoła w Finlandii. Policja publikuje wizerunek sprawcy
Tragedia w Boże Narodzenie wstrząsnęła Finlandią. Ogień pojawił się, gdy wewnątrz sakralnego obiektu przebywali wierni. Niektórzy z nich z trudem wydostali się z pożaru - drzwi były zablokowane. Policja poszukuje informacji na temat sprawcy i publikuje wizerunek osoby, która mogła mieć związek z tą sprawą. Mnożą się też podejrzenia - miasteczko Rautjärvi, w którym doszło do tych mrożących krew w żyłach zdarzeń leży niedaleko granicy z Rosją.
Pożar kościoła w Rautjärvi to ogromna strata materialna. Jednak rozmiar nieszczęść mógł być naprawdę przerażający, gdyby uczestnicy feralnej mszy nie zdołali się wydostać.
Policja potwierdziła, że ogień najprawdopodobniej został podłożony celowo w czasie, gdy około 30 osób uczestniczyło w nabożeństwie. Drzwi frontowe prowadzące do świątyni związane zostały sznurami. Nie pozostawia to wątpliwości, że to przestępstwo, a nie nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
Ogień szybko się rozprzestrzeniał, ale parafianie zdołali uciec. Nikt nie został ranny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczne lądowanie w USA. Pilot zachował zimną krew
Teraz, jak podaje fińska gazeta "Iltalehti", trwa wyjaśnianie sytuacji. Już w dzień po pożarze w mediach społecznościowych pojawiły się różne spekulacje. Są obawy, że zdarzenie miało na celu destabilizację spokoju społecznego.
Położenie Rautjärvi tuż przy wschodniej granicy pobudza wyobraźnię niektórych do tego stopnia, że spekulowano, że zdarzenie może mieć związek z Rosją i wojną na Ukrainie.
On może stać za podpaleniem kościoła w Finlandii. Policja publikuje wizerunek sprawcy
Pożar kościoła zbiegł się z pożarem domu mieszkalnego w miejscowości Torsantie, 30 kilometrów od Rautjärvi. W ruinach budynku znaleziono ciało mężczyzny. Spłonął też samochód. Policja stwierdziła, że badane są także okoliczności tego drugiego wydarzenia. Choć nie ma pewności, czy są one ze sobą w jakikolwiek sposób powiązane, funkcjonariusze przekazali we wtorek, że prawdopodobieństwo, że sprawca najpierw podpalił kościół, a następnie dokonał samobójczego samospalenia, jest bardzo duże.
Policja poszukuje informacji na temat siwego mężczyzny w wieku około 60-80 lat. Poruszał się on bordowym Oplem Astra. Był ponoć widziany w obu miejscach, w których potem doszło do wybuchu ognia.
Komisarz ds. przestępczości Saku Tielinen powiedział fińskiej gazecie, że policja chce ustalić działania podpalacza. W tym celu opublikowała zdjęcia manekina, na którym wyeksponowane zostały części garderoby podobnej do tej, którą miał na sobie podejrzany mężczyzna.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski