PolskaOlsztyńscy politycy: Małkowski kiedyś musiał wyjść

Olsztyńscy politycy: Małkowski kiedyś musiał wyjść

Olsztyńscy politycy nie są zaskoczeni decyzją sądu o zwolnieniu z tymczasowego aresztu prezydenta miasta Czesława Małkowskiego. Cieszy ich jednak fakt, że Małkowski ma zakaz sprawowania urzędu.

26.09.2008 | aktual.: 26.09.2008 14:20

Przyznam, że zaskoczony tym nie jestem, bo czytałem ostatnio opinię dotyczącą planowanych zmian w stosowaniu tymczasowego aresztowania, które ma być stosowane nie tak często jak teraz - powiedział Zbigniew Dąbkowski (PO), przewodniczący rady miasta w Olsztynie.

Według Dąbkowskiego decyzja sądu nie będzie miała wpływu ani na wyniki referendum w sprawie odwołania Małkowskiego ze stanowiska prezydenta miasta, ani na sprawowanie władzy w ratuszu.

Z kolei Tomasz Głażewski, wiceprezydent Olsztyna, który pod nieobecność Małkowskiego kierował ratuszem, nie chciał komentować decyzji sądu. Zapowiedział, że jeszcze w piątek zwoła konferencję prasową.

Jestem szczerze zaskoczona, że prezydent Małkowski został zwolniony z aresztu, ale rozumiem, że to prędzej czy później musiało nastąpić - komentowała Halina Ciunel, radna PO.

Dobrze, że sąd zakazał Małkowskiemu sprawowania urzędu, bo w przeciwnym wypadku - jestem o tym głęboko przekonany - wykorzystywałby on publiczne środki na kampanię referendalną - dodał Grzegorz Smoliński, przewodniczący klubu radnych PiS w olsztyńskiej radzie miasta.

Smoliński uważa, że decyzja sądu może mieć "wpływ psychologiczny" na mieszkańców Olsztyna przed zbliżającym się referendum w sprawie odwołania Małkowskiego.

Z kolei radny PO Waldemar Żakowski zaznaczył, że jest zadowolony, iż Małkowski będzie mógł uczestniczyć w kampanii referendalnej. To lepiej wpłynie na poziom lokalnej demokracji, nie będzie się nic decydowało za jego plecami - argumentował.

Zdaniem Jerzego Szmita, szefa olsztyńskiego PiS, Małkowski "powinien teraz pokazać, że jest demokratą i nawoływać ludzi do udziału w referendum". PiS nadal będzie przygotowywać się do udziału w referendum i będzie zachęcać ludzi do odwołania Małkowskiego ze stanowiska, bo to wstyd, żeby miastem kierował ktoś z takimi zarzutami jak on - powiedział.

Małkowski pół roku siedział w areszcie; uważam, że w tym czasie prokuratura powinna się wyrobić z zebraniem dowodów przeciw niemu. Skoro sąd uznał, że dość aresztu, to znaczy, że dość - dodał Szmit.

Jestem pozytywnie zaskoczony decyzją sądu; taka decyzja musiała wypływać z faktu, że jakieś procedury prawne w stosunku do Małkowskiego zostały naruszone, skoro sąd go zwolnił - komentował Marian Podziewski, wojewoda warmińsko-mazurski (PSL). Wojewoda nie spodziewa się, by wypuszczenie Małkowskiego miało wpływ na wyniki referendum.

Do sprawy nie chciał się odnosić ksiądz Andrzej Lesiński, proboszcz olsztyńskiej katedry św. Jakuba, który odprawił mszę w intencji Małkowskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)