Oliver Stone broni Wiktora Janukowycza. Za wydarzeniami w Kijowie stała CIA?
Oliver Stone, czterokrotny zdobywca Oscara, pochwalił się na swoim profilu na Facebooku, że spotkał się we wtorek w Moskwie z byłym prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi reżyser stwierdził, że "masakra Majdanu" jest błędnie przedstawiana przez zachodnie media.
31.12.2014 | aktual.: 31.12.2014 17:49
"Przeprowadziłem wczoraj z Janukowyczem czterogodzinny wywiad" - pisze Stone na swoim profilu na Facebooku. "On był legitymizowanym prezydentem Ukrainy, aż nagle przestał nim być 22 lutego tego roku".
Reżyser stwierdza, że ci, którzy "przyczynili się do śmierci 14 milicjantów i 45 protestujących cywilów oraz zranili 85 osób, byli agitatorami z zewnątrz". Dodaje, że "wielu świadków, w tym Janukowycz i oficerowie policji, jest przekonanych, że stoją za tym międzynarodowe elementy" sterowane przez CIA.
Wspomniał przy tym o wydarzeniach w Iranie w 1953, w Chile w 1973 i Wenezueli w 2002 roku, w wyniku których dochodziło do przewrotów politycznych. Zdaniem Stone'a stało za nimi CIA i "amerykańska technika 'soft power', nazywana 'Regime Change 101'";. Według niego, podobna technika miała mieć miejsce na Ukrainie, gdzie ";dobrze uzbrojeni, neonazistowscy radykałowie zmusili Janukowycza do ucieczki z kraju".
"To od początku do końca brudna sprawa. Zachód utrzymuje narrację 'Rosji na Krymie', podczas gdy prawdziwą narracją jest 'USA na Ukrainie' - pisze na swoim profilu na Facebooku Stone. "Na Zachodzie nie głosi się prawdy, tylko surrealistyczną perwersję historii, jak w przypadku kampanii Busha na rzecz wojny w Iraku".
Reżyser ma jednak nadzieję, że "prawda w końcu wyjdzie na jaw". Wierzy, że "stanie się to w porę, by powstrzymać dalsze szaleństwo";.
Źródło: TVP Info, WP