Oleksy o zmianach w funkcjonowaniu rządu
Józef Oleksy uważa, że propozycja posłów SLD, by
prezesi NIK i NBP nie byli automatycznie uprawnieni do udziału w
posiedzeniach rządu, jest logiczna, bo przedstawiciele rządu nie
uczestniczą w posiedzeniach władz tych instytucji. Poseł wyraził przekonanie, że propozycja jego ugrupowania dokonania zmian w ustawie o funkcjonowaniu Rady Ministrów, ma na celu jedynie uporządkowanie tej ustawy.
17.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Gość poniedziałkowego Salonu Politycznego Trójki podkreślił, że komunikacja między różnymi ogniwami w państwie powinna odbywać się na autonomicznej zasadzie ich podmiotowości, a nie uczestniczenia jednych podmiotów w obradach drugich. Dodał, że przedstawiciele rządu nie uczestniczą w obradach NIK ani NBP.
Oleksy zaznaczył, że propozycja posłów Sojuszu nie ma na celu wykluczenia uczestnictwa prezesa Narodowego Banku Polskiego w obradach rządu, a jedynie usunięcie ustawowo zagwarantowanej obecności prezesa NBP w tych obradach.
Nie widzę w tej zmianie żadnej sensacji - dodał gość Polskiego Radia.
Zdaniem Oleksego opozycja krytykuje propozycję zmiany ustawy o funkcjonowaniu ustawy o Radzie Ministrów tylko dlatego, że jest to zmiana.
Oleksy nawiązał również do zapowiadanej zmiany w ustawie o służbie cywilnej. Wyjaśnił, że celem tej zmiany jest usprawnienie korpusu służby cywilnej. Służba ta powinna być - według niego - nietykalna w odniesieniu do wahań wyborczych i zmian powyboczych.
Chodzi o to, by do czasu konkursu na te stanowiska premier mógł nie trzymać tych miejsc nieobsadzonych. Rozwiązanie konkursu może się rozwlekać w czasie, a trzeba działać szybko - zaznaczył Oleksy. (mp)