Oleksy: nie będziemy pomagać prawicy w szybszym dojściu do władzy
Sojusz nie zamierza pomagać prawicy w szybszym dojściu do władzy i "realizacji szaleńczych pomysłów" - powiedział szef SLD Józef Oleksy podczas posiedzenia Rady Krajowej partii. Rada ma zdecydować o stanowisku partii w sprawie terminu wyborów parlamentarnych.
31.01.2005 | aktual.: 31.01.2005 12:21
Prawica polska idzie w kierunku doktryny rozliczania jako lekarstwa dla Polski. Nie może być na to zgody lewicy - powiedział Oleksy.
Szef SLD wezwał także do obrony wartości III RP. Dziś musimy zawołać: zagrożone mogą być podstawowe wartości, na których oparła się III RP - powiedział. Według niego, z prawej strony "mamy zapowiedzi dekomunizacji, lustracji, delegalizacji SLD, mamy koncepcję demontażu państwa".
Jak podkreślił Oleksy, partia lewicowa - każda w Polsce - jest propaństwowa. Nigdy jako całość nie zrezygnowaliśmy z logiki interesu propaństwowego - zaznaczył. Jego zdaniem, na prawicy pojawiają się pomysły "psucia państwa".
Oleksy zaznaczył, że rządy SLD wprowadziły Polskę do Unii Europejskiej i nie mają się też czego wstydzić, jeśli chodzi o koniunkturę gospodarczą.
Chcę, abyśmy powiedzieli wprost. Nie ma miejsca na afery w SLD - podkreślił Oleksy. Według niego, mimo że 80 tys. członków SLD to ludzie uczciwi, socjotechnicznie partia została wyetykietowana jako aferalna. SLD startuje do wszystkich kampanii w świadomości koniecznego rygoryzmu moralno-prawnego - zapewnił szef Sojuszu.