Olejniczak wygrał z Napieralskim; pozostaje szefem klubu
Jednym głosem Wojciech Olejniczak zwyciężył na posiedzeniu klubu Lewicy w głosowaniu podczas którego miało dojść do zmiany przewodniczącego klubu. Na tej funkcji Olejniczaka chciał zastąpić szef SLD Grzegorz Napieralski.
- Głosowanie było trudne, ale rozstrzygnięte na moją korzyść - mówił Olejniczak, który tuż po głosowaniu wyszedł do dziennikarzy w towarzystwie szefa SLD Grzegorza Napieralskiego.
- Klub Lewicy podjął decyzję w demokratycznym głosowaniu, szanujemy ją - powiedział z kolei przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski.
W październiku zarząd SLD rekomendował Napieralskiego na nowego szefa klubu Lewicy. W głosowaniu na wtorkowym posiedzeniu klubu 20 posłów poparło Olejniczaka, 19 opowiedziało się za odwołaniem go z funkcji szefa klubu.
Pytany, czy jest zawiedziony wynikiem głosowania Napieralski powiedział, że nie. - Klub Lewicy podjął decyzję w demokratycznych wyborach. Szanujemy ją i pracujemy razem - dodał szef SLD.
Olejniczak powiedział, że "lewica ma wielką rolę do odegrania pod warunkiem, że będzie w zgodzie współdziałać". - Wyciągniemy wnioski z tego, co było wcześniej. Nie można doprowadzać do sytuacji, kiedy jest jakaś gra w pojedynkę bądź sprzeczne sygnały dochodzą do wyborców - powiedział Olejniczak.
To głosowanie na szefa klubu Lewicy - zdaniem komentatorów - było bardzo ważne dla ewentualnego odrzucenia wet prezydenta podczas obecnego posiedzenia Sejmu. Być może posłowie będą decydowali również o odrzuceniu weta dotyczącego ustawy o emeryturach pomostowych.
Grzegorz Napieralski opowiadał się za głosowaniem, które nie pozwoliłoby odrzucić weta w sprawie "pomostówek". Wojciech Olejniczak natomiast uważa, że należy w tej sprawie współpracować z Platformą Obywatelską.