Ołeh Sencow przerwał głodówkę? "Wybrał życie"
W 145. dniu głodówki, więziony w Rosji ukraiński reżyser Ołeh Sencow przerwał swój protest - podała rosyjska służba więzienna. "Jeśli to prawda, to cieszę się, że Ołeh wybrał życie" - napisała wspierająca go rosyjska dziennikarka Wiktoria Iwlewa.
05.10.2018 | aktual.: 05.10.2018 15:10
O zakończeniu głodówki poinformował w piątek rano szef służby więziennej Walerij Maksimienko.
- Najlepsi moskiewscy dietetycy przygotowali dla niego specjalną dietę, aby wyciągnąć go z głodówki - stwierdził, cytowany przez rosyjską agencję Interfax.
Żadne inne źródło nie potwierdziło informacji Rosjan. Jego prawnik Dmitrij Dinze i siostra Natalia Kapłan są nieosiągalni. Jak napisała na Facebooku Wiktoria Iwlewa, rosyjska dziennikarka zaangażowana w sprawę Sencowa, Dinze jest obecny w łagrze Łabytnangi, gdzie więziony jest Sencow.
"Czekamy na potwierdzenie od niego. Ale sama myśl, że choć ta zbrodnia nie będzie na sumieniu mojego kraju, jest wiele warta. Będę bardzo rada, jeśli Oleg wybrał życie. Nieskończenie, niezmiernie rada. My wiemy, że on i tak wygrał" - napisała Iwlewa.
Podobnego zdania byli inni zwolennicy i przyjaciele reżysera.
- Chcę wierzyć, że to prawda. To, co on zrobił, wystarczy, by uznać go za zwycięzcę. A śmierć niczego tu nie doda - powiedział rosyjski reżyser Tofik Szachwerdijew.
Pięć miesięcy głodu
Sencow odbywa w Łabytnangi na arktycznej północy 20-letni wyrok w wyniku politycznego procesu, w którym skazano go za terroryzm. Swoją głodówkę rozpoczął 15 maja, na miesiąc przez odbywającymi się w Rosji piłkarskimi mistrzostwami świata. Celem protestu miało być wypuszczenie przez Rosjan 64 ukraińskich więźniów politycznych.
Przez prawie pięć miesięcy Sencow pozostawał przy życiu dzięki przyjmowanym płynom ze środkami odżywczymi. W ubiegłym miesiącu pochodzący z Krymu filmowiec spisał swój artystyczny testament i za pośrednictwem swojej siostry opublikował list, w którym stwierdził, że nie wierzy w to, że kiedykolwiek wróci na Ukrainę, ani w "szczęśliwe zakończenie całej tej historii". Mówił też, że zmagał się z niedotlenieniem organizmu. Zapowiadał jednak kontynuowanie protestu.
Protest głośny na cały świat
Sprawa Sencowa zyskała duży rozgłos na całym świecie. O jego uwolnienie apelowali politycy (m.in. Donald Tusk i Emmanuel Macron)
oraz celebryci i ludzie ze świata filmowego, jak aktor Johnny Depp czy Agnieszka Holland. Prezydent Rosji Władimir Putin nieodmiennie odrzucał wszystkie prośby o wypuszczenie ukraińskiego artysty. Sam Sencow odmówił ubiegania się o ułaskawienie, twierdząc, że jest niewinny.
Jak przyznała w rozmowie z WP Iwlewa, być może najmniejszy efekt protest Sencowa miał w samej Rosji.
- W Rosji mało kogo to zainteresowało. Jeśli ktoś w ogóle słyszał o Sencowie, to jako o terroryście z programów w państwowej telewizji. Kiedy rozdawaliśmy ulotki na ulicy, niektórzy reagowali wręcz agresywnie albo się z niego śmiali. To bardzo smutne - przyznała dziennikarka.
Ewentualny koniec głodówki nie oznacza końca międzynarodowej sprawy Sencowa. W czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka zaakceptował pozew przeciwko Rosji w sprawie Sencowa. Rosja ma trzy miesiące, by odnieść się do sprawy. Rozstrzygnięcie spodziewane jest w 2019 roku.
Problem w tym, że nawet wyrok Trybunału w Strasburgu prawdopodobnie nie przekona Moskwy do wypuszczenia więźnia. W grudniu 2015 roku rosyjska Duma uchwaliła specjalną ustawę dającą sobie prawo ignorowania wyroków ETPCz.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl