Olechowski w liście do Millera napisał: Kampania wyborcza jest przede wszystkim debatą publiczną nad przyszłością kraju. Jestem przekonany, że obu nam zależy, aby podejmowane w jej wyniku decyzje wyborców były świadome i dojrzałe - tylko bowiem takie decyzje stworzyć mogą solidną legitymację dla działalności przyszłego parlamentu i mocną podstawę dla jego decyzji.
Jak mówił Olechowski, wydaje się nie ulegać wątpliwości, że w składzie nowego parlamentu największe reprezentacje posiadać będą SLD i Platforma Obywatelska. Lider PO zaznaczył, że programy obu ugrupowań istotnie się różnią, wytyczają odmienne ścieżki rozwoju Polski.
Jest ważne, aby wyborcy zrozumieli te różnice i ich konsekwencje. Takiemu zrozumieniu najbardziej służy bezpośrednia debata. Pozwala ona - i tylko ona - dobrze zrozumieć różnice, ocenić ich znaczenie, utożsamić się z jedną lub drugą stroną - napisał lider Platformy.
Olechowski jest przekonany, że jedna lub więcej stacji telewizyjnych zechce taką debatę upowszechnić.
Ponieważ zwyczaj debat politycznych nie ma jeszcze niestety w naszym kraju tradycji, proponuję, by reguły zaproponował prezydent lub wskazana przez niego osoba - napisał Olechowski.
Tober w odpowiedzi na list Olechowskiego zaznaczył: Nie przewidujemy możliwości odwoływania spotkań z wyborcami, aby dyskutować o polityce z politykami. Leszek Miller i inni liderzy koalicji SLD-UP traktują kampanię wyborczą jako okazję do rozmowy i debaty z obywatelami. Liderzy SLD codziennie spotykają się z wyborcami i z nimi rozmawiają o najważniejszych problemach i wyzwaniach, przed jakimi stoi nasz kraj.(jd, jask)
Posłuchaj także:
w WP Radiu: Rozmowa z Michałem Toberem
