PolskaOlechowski: Komorowski będzie trudnym kontrkandydatem

Olechowski: Komorowski będzie trudnym kontrkandydatem

Niezależny kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski ocenił, że Bronisław Komorowski będzie dla niego trudnym, ale prawdziwym, bo "ożywionym dobrymi pomysłami, troską o Polskę" kontrkandydatem w kampanii wyborczej.

27.03.2010 | aktual.: 27.03.2010 16:35

Według ogłoszonych w sobotę wyników prawyborów w Platformie Obywatelskiej zwyciężył w nich Bronisław Komorowski, zdobywając 68,5% poparcia. Jego konkurent Radosław Sikorski uzyskał 31,5% głosów. Frekwencja wyniosła 47,47%.

Olechowski powiedział, że nie jest zaskoczony wynikami prawyborów w PO. - Może wynik jest trochę zaskakujący. Wydawało się, że szanse (kandydatów) są trochę bardziej wyrównane - dodał.

Niezależny kandydat na prezydenta pogratulował Komorowskiemu zwycięstwa w prawyborach. - Chcę przede wszystkim pogratulować panu Bronkowi, bo to jest bardzo ważne osiągnięcie w jego życiu politycznym - powiedział Olechowski. Jak zaznaczył, będzie dla niego "przyjemnością i zaszczytem" zmierzyć się z Komorowskim w kampanii prezydenckiej.

- Komorowski będzie kandydatem trudnym, ale też wierzę, że kandydatem prawdziwym, ożywionym dobrą wiarą, dobrymi pomysłami, troską o Polskę. Dlatego będzie mi naprawdę przyjemnie z nim debatować - zadeklarował Andrzej Olechowski.

Jak zaznaczył, to, że zwyciężył Komorowski a nie Sikorski jego samego "ani nie cieszy ani nie smuci". - Ponieważ uważałem, że nie mam na rozstrzygnięcie prawyborów wpływu, to nie zastanawiałem się też, kogo bym wolał jako kontrkandydata, bo tylko człowiek się czuje później zawiedziony - powiedział Olechowski.

Zastrzegł, że jego "dobre zdanie i pochwały pod adresem pana Komorowskiego, bynajmniej nie oznaczają przygan pod adresem Sikorskiego". "Pan Sikorski byłby też bardzo interesującym - fakt, trochę wyspecjalizowanym, ale interesującym - kandydatem w wyborach prezydenckich" - powiedział Olechowski. Dodał, że minister spraw zagranicznych ma atuty, których nie ma marszałek Sejmu. - Komorowski nie ma tej wiedzy o stosunkach międzynarodowych, jaką ma Sikorski - zaznaczył.

W ocenie Olechowskiego frekwencja w prawyborach powinna być "przedmiotem wstydu kierownictwa PO". Jak zaznaczył, jeśli ponad 50% środowiska politycznego "niegdyś z największym wigorem" nie bierze udziału w tak ważnym i interesującym wydarzeniu jak prawybory, to - w jego ocenie - jest to powód przede wszystkim do wstydu.

Dodał, że niska frekwencja w prawyborach w PO, powinna też być przedmiotem refleksji dla Polaków. - PO to jest partia, która chce wziąć na siebie obowiązek animowania życia politycznego w Polsce we wszystkich obszarach - od prezydenta do samorządu. Równocześnie nie jest w stanie spowodować, żeby jej członkowie interesowali się polityką - zaznaczył. Jak mówił, jest przejęty niską prawyborczą frekwencją i "ułomnością PO pod tym względem".

Olechowski ocenił też, że działania PO - m.in. zaproponowany przez tę partię projekt zmian w konstytucji - wskazują, że Platforma chce podporządkować urząd prezydenta urzędowi premiera. - Pytanie jest, czy prezydent będzie tylko notariuszem premiera, czy też będzie przewodnikiem Polaków w ich podróży w przyszłość. Ja mam model przewodnika, PO notariusza - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)