Trwa ładowanie...

Okrutna zbrodnia w Krakowie. Poskarżył się na szykany w areszcie, sam usłyszał zarzuty

Robert J. podejrzany o okrutne morderstwo studentki UJ przed 19 laty poskarżył się na złe traktowanie w areszcie, po czym sam usłyszał prokuratorskie zarzuty za fałszywe oskarżenie strażników więziennych. - Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją - mówi jego obrońca.

Okrutna zbrodnia w Krakowie. Poskarżył się na szykany w areszcie, sam usłyszał zarzutyŹródło: East News, fot: ANNA KACZMARZ
d2y4gvl
d2y4gvl

Sprawę opisuje krakow.wyborcza.pl.

Przypomnijmy, Katarzyna Z. zaginęła w listopadzie 1998 roku. Jej szczątki - fragmenty skóry i ciała - wyłowiono z Wisły 7 i 14 stycznia 1999 r. Według śledczych Robert J. namówił ją w listopadzie 1998 r. na wyjazd do domku na obrzeżach Krakowa. Tam najpierw ją torturował, a potem zabił. Z obdartej z kobiety skóry uszył sobie body. Robert J. nie przyznaje się do winy.

Mężczyzna opowiedział o tym, jak jest traktowany przez strażników więziennych, w kwietniu. Prokurator odnotował jego słowa, ale adwokat oskarżonego przez kilka miesięcy nie otrzymywał żadnych informacji, co się dzieje w tej sprawie. Przełom nastąpił we wrześniu, kiedy Robert J. znów trafił do prokuratury. Postawiono mu zarzut z art. 234 Kodeksu karnego, czyli o fałszywe oskarżenie.

Z ustaleń portalu wynika, że sprawę przeciwko funkcjonariuszom umorzono po ich przesłuchaniu. - To tak jakby żona poskarżyła się policji, że bije ją mąż. Policjanci zapytali męża, czy to prawda, ten odpowiedział, że nie, więc policja stawia zarzuty żonie, uznając, że fałszywie oskarżyła męża. Trudno oczekiwać, że w sprawie Roberta J. strażnicy sami siebie obciążą. To powinno być jeszcze dodatkowo weryfikowane - komentuje adwokat Roberta J. Łukasz Chojniak.

d2y4gvl

- Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, by ktoś, kto korzysta ze swojego prawa do obrony, dostał za to prokuratorskie zarzuty - dodaje.

Chojniak podkreśla, że Robert J., mówiąc o szykanach wobec niego, nie wskazał konkretnych strażników. A tylko wtedy można by - jego zdaniem - postawić mężczyźnie zarzut fałszywego oskarżenia. - To dla mojego klienta sygnał: nie mów niczego, co uderzy w tok śledztwa, bo możesz dostać zarzut i tylko sobie zaszkodzić - komentuje.

Prokurator, pytany przez redakcję o zaistniałe okoliczności, odesłał ją do rzeczniczki Prokuratury Krajowej Ewy Bialik. Ta nie udzieliła portalowi odpowiedzi.

Robertowi J. za fałszywe oskarżenie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

d2y4gvl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Nie ma zbrodni doskonałej. Kulisy pracy polskiej policji.

d2y4gvl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2y4gvl
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj