Okradł zmarłą sąsiadkę w czasie jej pogrzebu. Był zły, bo nie zaproszono go na stypę
41-latek wtargnął na posesję swojej sąsiadki. W czasie jej pogrzebu ukradł kilka przedmiotów. Tłumaczył, że był zbulwersowany, że nie został zaproszony na stypę. Za sprzedaż skradzionych rzeczy chciał zorganizować sobie imprezę.
13.07.2019 15:54
Do zdarzenia doszło w miejscowości Święcice w województwie mazowieckim. Mieszkaniec wtargnął na posesję swojej zmarłej sąsiadki. Postanowił ukraść denatce kilka rzeczy.
W jego ręce trafiły: konstrukcja stalowej zjeżdżalni, korpus chłodziarko-zamrażalki oraz elektryczna deskorolka.
O tym, że doszło do kradzieży, został poinformowany dzielnicowy. Razem z innymi funkcjonariuszami udali się na posesję sąsiadującą z miejscem zdarzenia. Zastali tam 41-letniego mężczyznę i skradzione przedmioty.
Złodziej przyznał się do kradzieży. Tłumaczył, że zrobił to, bo nie został zaproszony na stypę. Za pieniądze ze sprzedaży rzeczy sam chciał zrobić sobie imprezę.
Skradzione mienie zostało odzyskane. 41-latek usłyszał zarzuty kradzieży oraz uszkodzenia siatki ogrodzeniowej.
Teraz sprawą zajmie się sąd.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl