Okradł kuriera, na miejscu zostawił dowód osobisty i telefon
Do kuriozalnej kradzieży doszło we Wrocławiu. Na Grabiszynku złodzieje obrali sobie za cel jeden z busów firmy kurierskiej. Nie wszystko poszło jednak po ich myśli, bo jeden z podejrzanych zostawił na miejscu swój dowód osobisty oraz telefon.
03.11.2021 19:01
Jak informuje wrocławska policja, funkcjonariusze z komisariatu na Grabiszynku otrzymali zgłoszenie o kradzieży paczek, które znajdowały się w busie jednej z firm kurierskich. Mundurowi po kilku minutach pojawili się na miejscu zdarzenia, gdzie czekała na nich pracownica firmy oraz świadkowie.
Okradł kuriera, na miejscu zostawił dowód osobisty i telefon
- Kobieta poinformowała policjantów, że usłyszała huk w momencie, kiedy przebywała w sklepie. Od razu wyszła z lokalu i zauważyła, że dwóch mężczyzn próbuje się oddalić, trzymając w rękach przewożone przez nią paczki. Kobieta pobiegła za jednym z nich i udało jej się odzyskać jedną z przesyłek, zanim mężczyzna uciekł pomiędzy pobliskie budynki - podaje sierż. szt. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Ucieczka nie przebiegła po myśli podejrzanego mężczyzny, bo ten na miejscu zdarzenia zgubił swój dowód osobisty oraz telefon. Policjanci zabezpieczyli oba przedmioty, jak również butelkę, którą złodzieje wykorzystali do wybicia szyby w busie należącym do firmy kurierskiej.
- Dzięki informacjom od świadków funkcjonariusze mogli odtworzyć rysopisy podejrzewanych o kradzież mężczyzn oraz trasę ucieczki. Szybko wyszło na jaw, że kompan pechowca, który zgubił dowód, również nie wykazał się nadmiarem sprytu oraz szczęścia. Wprost z miejsca przestępstwa, pobiegł bowiem do znajdującego się niedaleko własnego mieszkania - dodaje sierż. szt. Marcjan.
W ten sposób wrocławscy policjanci dość łatwo i szybko weszli w posiadanie wiedzy na temat personaliów podejrzanych mężczyzn. Ostatecznie udało im się zatrzymać 32- oraz 35-latka. Obaj przyznali się do włamania i kradzieży.
Złodziejom udało się ostatecznie zabrać z busa ledwie jedną paczkę. Zakładali, że w środku jest drogocenny łup. Tymczasem była to sporych rozmiarów paczka, wypełniona karmą dla psów.
Zatrzymanym mężczyznom za włamanie i kradzież grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.