Polska"Około 10% szpitali do likwidacji"

"Około 10% szpitali do likwidacji"

Około 10% szpitali zostanie prawdopodobnie zlikwidowanych, przekształconych lub sprywatyzowanych w wyniku powstania tzw. sieci szpitali - ocenił wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.

16.04.2007 | aktual.: 16.04.2007 14:41

Szpitale, które znajdą się w sieci, mają mieć gwarantowany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Z kolei los tych, które znajdą się poza siecią, będzie zależał od ich organów prowadzących, czyli samorządów - wojewódzkiego i powiatowych.

Wprowadzenie sieci to część programu restrukturyzacji służby zdrowia. Ma się przyczynić m.in. do ograniczenia liczby łóżek w specjalnościach, na które nie ma zapotrzebowania, a także zapewnić dobrym szpitalom więcej pieniędzy z NFZ.

Jak poinformował wiceminister Piecha, projekt ustawy jest już po uzgodnieniach społecznych i międzyresortowych. Trafi pod obrady Komitetu Rady Ministrów prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu, później musi go jeszcze przyjąć rząd, optymistycznie zakładam, że maju będzie w Sejmie - powiedział Piecha.

Pierwsze szpitale mogą być wpisane do sieci już 31 maja 2008 r., natomiast chcielibyśmy całą procedurę zakończyć w 2010 r., a później jedynie regulować, czyli albo wpisać, albo wykluczyć z sieci - dodał wiceminister.

Według kryteriów, ogłoszonych w listopadzie ub. roku przez resort zdrowia, sieć szpitali będą tworzyć na równych prawach placówki publiczne i niepubliczne. Pierwszeństwo będą miały te, które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne.

Ważna będzie kondycja finansowa szpitali, choć również zadłużone będą miały szansę na wejście do sieci - pod warunkiem, że zobowiążą się do opracowania i wdrożenia, w wyznaczonych terminach, skutecznych programów naprawczych. Jeśli jednak szpital nie osiągnie płynności finansowej, zostanie, po określonym czasie, automatycznie z sieci usunięty.

W Polsce istnieje w sumie 781 szpitali, w tym 611 publicznych i 170 niepublicznych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)