"Okno życia" uratowało już siedmioro dzieci w Warszawie
Siedmioro dzieci zostawionych niedawno w Oknie Życia przy ul. Hożej w Warszawie ma już nowe rodziny. - Okno jest ratunkiem dla zagrożonego, maleńkiego życia. Ale to sytuacja dramatyczna - mówią "Życiu Warszawy" psychologowie.
02.04.2010 | aktual.: 02.04.2010 10:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Czuwamy całą dobę. Czekamy na sygnał, by nieść dziecku pomoc - mówi siostra Wanda Kmiecik, przełożona loretanek, u których od ponad roku jest Okno Życia. To inicjatywa warszawskiej archidiecezji i zgromadzenia zakonnego. Umieszczone zostało wprawdzie w siedzibie sióstr loretanek, ale przy ruchliwej ulicy, wśród kamienic, urzędów, sklepów. Za szybą stoi niemowlęcy leżaczek z kolorowym rożkiem do zawinięcia maleństwa. Wystarczy uchylić klamką okienne drzwi i położyć dziecko "i dostaje jakby nowe życie" - mówi gazecie s. Wanda.