Okładki tygodników. "Brudna wojna" w TVN i trudny rok dla kobiet

"Minął rok, który był od dziesięcioleci najtrudniejszym rokiem dla kobiet. Spadł na nie cały ciężar covidowego dramatu. Był to jednak także rok od dziesięcioleci dla kobiet najlepszy. Odzyskały głos, pokazały siłę i determinację zmiany świata, w którym żyją, który w najtrudniejszym dla nich roku zademonstrował im swoją ostentacyjną wrogość" - pisze redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis.

W nowym numerze rok 2020 wspomniała też reżyserka Agnieszka Holland. Artystka przekonuje, że "kobiety biorą sprawy w swoje ręce, bo już nie da się wytrzymać z tym światem". Dziennikarze poruszyli też kwestię pandemii koronawirusa - w marcu br. minął rok, odkąd zdiagnozowano w Polsce pierwszy przypadek zachorowania na COVID-19.

Tygodnik "Sieci" wziął natomiast pod lupę opublikowany w zeszłym tygodniu w mediach list pracowników TVN. Pismo zatytułowane "TVN Grupa Discovery - destrukcja" przesłano do 142 adresatów w Polsce i na świecie.

"W artykule 'Cała prawda całą dobę' Stanisław Janecki komentuje ostatnie wydarzenia związane z TVN i wystosowaniem listu 'pracowników TVN': Wszystko, co się dzieje wokół TVN, nie jest sprawą między firmą a jej pracownikami, nie jest wewnętrznym problemem korporacji, chodzi bowiem o nadawcę nie tylko mającego wpływ na rynek telewizyjny, lecz także na polskie życie społeczne, polityczne, kulturalne […]" - czytamy w zapowiedzi tygodnika.

Zobacz też: Daniel Obajtek. Kolejna publikacja "Gazety Wyborczej". Włodzimierz Czarzasty komentuje

Autor tekstu o liście ws. TVN pisze, że "pod pozorem dbałości o standardy, w tym etyczne, w całej tej batalii chodzi o strach, czy telewizja TVN będzie mogła odgrywać swoją dotychczasową rolę: nie tylko obserwatora i korektora politycznej, społecznej czy kulturowej rzeczywistości, lecz również jej kreatora".

Swoją okładkę pokazało również "Do Rzeczy". Głównym tematem nadchodzącego numeru jest postać Adama Michnika, działacza opozycji demokratycznej w PRL i redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". Już niedługo na rynku ukaże się jego nowa biografia. Książce przyjrzeli się Piotr Semka i Rafał A. Ziemkiewicz.

"Warto sięgnąć po 'Demiurga' Romana Graczyka, bo wykonał on kawał solidnej roboty faktograficznej. Adam Michnik został w tej książce zdefiniowany jako wielki uwodziciel, ale i deprawator, który zdarza się w dziejach raz na jakiś czas" - pisze Semka w artykule "Portret uwodziciela (niemal) doskonałego".

Z kolei zdaniem Ziemkiewicza Michnik "jest dziś cieniem samego siebie, zdolnym przemawiać jedynie do zagranicznych lewicowych gazet, bo te jeszcze widzą w nim dawnego 'bohatera'" - pisze dziennikarz w tekście "Mesjasz, który nawalił".

Źródło: "Newsweek"; "Sieci"; "Do rzeczy"