Ojciec nie wyraził zgody na szczepienie 15-latka. Sąd nie ma wątpliwości
Sąd w Monzy na północy Włoch zezwolił na zaszczepienie 15-latka przeciwko COVID-19. Wcześniej zgody na to nie wyraził jego ojciec. Rodzice chłopca, który chce się zaszczepić, by móc uprawiać sport, rozpoczęli więc sądową batalię.
Jak donosi agencja Ansa, na szczepienie niepełnoletniego syna zgodziła się jego matka, z którą mieszka po rozwodzie rodziców.
Ojciec początkowo zgodził się na szczepionkę, ale ostatecznie nie podpisał dokumentu argumentując, że istnieje niewielkie prawdopodobieństwo zarażenia się koronawirusem w przypadku jego syna i że jest ono mniejsze niż ryzyko powikłań po zastrzyku.
Sąd, który przyznał rację matce, podkreślił w uzasadnieniu decyzji, że ojciec nie wziął pod uwagę woli syna. Sprzeciw mężczyzny według sądu był nieuzasadniony.
Koronawirus. Szczepienia. Przed nami czwarta fala
Choć szczepienie nie jest obowiązkowe, "władze sanitarne i naukowcy utrzymują, że nie ma dla niego przeciwskazań i jest konieczne nie tylko dla jednostek, ale także po to, by zapanować nad pandemią" - brzmi uzasadnienie sądu z Lombardii.
Sędziowie jednocześnie zwrócili się do pediatry nastolatka, by ocenił, czy istnieje w jego przypadku ryzyko powikłań, a jeśli go nie ma, by szanując jego wolę wydał orzeczenie, że kwalifikuje się do szczepienia.
Przed nami czwarta fala pandemii, jednak nadal znaczna część społeczeństwa nie zdecydowała się na szczepienia. Polska otrzymała dotąd 56 mln dawek, ale wykonano jedynie 36,2 mln szczepień. Wykorzystaliśmy mniej niż dwie trzecie (64 proc.) przyznanych w ramach kontraktu dawek. Jak wynika z aktualnego raportu ECDC, to jeden z najgorszych wyników spośród 28 państw, informujących agencję o postępach szczepień. Gorsze statystyki mają jedynie Bułgaria, Słowenia i Rumunia.