PolskaOjciec Hejmo: historycy IPN wykonują zlecenia bezpieki

Ojciec Hejmo: historycy IPN wykonują zlecenia bezpieki

Ojciec Hejmo w rozmowie z dziennikarzami miesięcznika "Focus Historia" odnosi się do raportu historyków IPN. Uważa, że autorzy tego raportu wykonują zlecenia bezpieki.

Ojciec Hejmo: historycy IPN wykonują zlecenia bezpieki
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

04.07.2008 | aktual.: 04.07.2008 10:57

Wszystko, co przekazane jest w teczkach SB to programowe kłamstwo i fałsz. Po to spisywali esbecy pogmatwane informacje, żeby stanowiły "haki" na duchownego. Wydaje mi się, że tak niekiedy ukazujący w pięknym świetle esbeków, profesorowie IPN zwyczajnie wykonują zlecenie bezpieki i realizują jej testamenty zapisane w teczkach - mówi ojciec Konrad Hejmo.

Dominikanin mówił: ten, kto borykał się w czasach komunistycznej "pogardy" z trudnościami, o ile faktycznie pracował nie obijał się, to nigdy nie napisałby takich bzdur, jakie podają wielcy "profesorowie historycy".

Ojciec Hejmo twierdzi, że w stosunku do autorów raportu ma określone zdanie, które podzielają też osoby mądre, myślące historycznie i nie ulegające nagonce pewnych środowisk. Uważa, że w omawianym raporcie widać całkowity brak znajomości ówczesnej sytuacji, w której pracowały osoby duchowne, które chciały coś dobrego zrobić w gąszczu "osaczeń", donosów, inwigilacji, szpicli i podsłuchów.

Każdy proboszcz, chcąc załatać dziurę w dachu kościelnym, musiał się nachodzić za blachą, której i tak nie dostał legalnie, tylko pokątnie od jakiegoś ubeka. A on, dzięki temu, już miał jakieś wejście do księdza - mówi ojciec Hejmo.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
kościółagentipn
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)