Ohydny czyn w samolocie. Włoszka została zatrzymana
Pijana kobieta została przywiązana do siedzenia w samolocie po tym, jak próbowała siłą zająć miejsce w klasie biznesowej, awanturowała się, a ponadto pluła i uderzała załogę oraz rozebrała się prawie do naga. Ostatecznie została zatrzymana przez policję.
01.02.2023 10:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pijana Włoszka, 45-letnia Paola Perruccio, została oskarżona o plucie oraz przemoc wobec członków załogi samolotu podczas poniedziałkowego lotu z Abu Dhabi do Indii, obsługiwanego przez indyjskie linie lotnicze Vistara. Zanim doszło do aresztowania, personel musiał siłą skrępować ją na jednym z siedzeń, by w taki sposób doczekać do lądowania. Całą historię opisuje "New York Post".
Skandaliczne zachowanie pasażerki. Pluła na załogę w samolocie linii Vistara
Wszystko zaczęło się od awantury o miejsce w samolocie. 45-letnie Perruccio miała zarezerwowaną klasę ekonomiczną, jednak w pewnym momencie wstała i przeniosła się do klasy biznesowej, siadając tam na jednym z wolnych foteli. Chwilę później znalazła się przy niej obsługa lotu, która poprosiła o powrót na poprzednie miejsce. Ta w odpowiedzi miała uderzyć pracownika i napluć na niego. Na tym jednak nie koniec ekscesów 45-latki. Włoszka rozebrała się prawie do naga i tak spacerowała wśród współpodróżnych. Gdy stewardessy próbowały ją uspokoić, wszczęła awanturę i krzyczała. To sprawiło, że kobieta musiała spędzić resztę lotu w jeszcze bardziej niekomfortowych warunkach, bo przywiązana do jednego z foteli znajdujących się w tylnej części maszyny.
Jak podaje policja, Perruccio w czasie lotu była nietrzeźwa. Za swoje ekscesy trafiła do aresztu. Została zwolniona za kaucją wynoszącą około 300 dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sprawie awanturującej się pasażerki wypowiedział się jej adwokat. Stwierdził, że kobiecie było niewygodnie na swoim miejscu, a informacja o tym, że była pijana, jest fałszywa. Cała sytuacja między nią a załogą lotu była po prostu "nieporozumieniem", jakość obsługi zaś w ocenie pasażerki była "zła".