Ogromna szkuta odnaleziona w Czersku. Po Wiśle pływała za czasów Kolumba
W Czersku zabytkową szkutę odnaleziono już w 2009 roku, wówczas nie zdecydowano się na jej wydobycie z powodów technicznych. Teraz powstała specjalna pracownia, w której wrakiem zajmą się eksperci.
Odkrycie w Czersku
Zabytkową szkutę udało się odkryć dzięki spostrzegawczości właścicielki sadu, która zapragnęła pogłębić staw na swojej ziemi. Podczas prac natrafiono na drewnianą konstrukcję. Kobieta zaintrygowana odkryciem poprosiła o pomoc archeologów z Gdańska. Po wypompowaniu wody i odkryciu całej konstrukcji okazało się, że na dnie stawu spoczywa wrak szkuty. Wówczas nie można było dokonać jego wydobycia, ponieważ żaden ośrodek w Polsce nie był w stanie przechować taki wielkiego eksponatu. Podjęto wówczas decyzję o ponownym zasypaniu i zalaniu szkuty. Prace nad jej wydobyciem wznowiono w sierpniu tego roku.
Szkuta - łódź handlowa
Szkuta to drewniana konstrukcja, której przeznaczeniem był transport dużych ilości towarów (najczęściej zboża). Wykorzystywana była w transporcie wodnym. Łodzie tego typu nie miały pokładu. Często ich elementem był maszt. Do wprawienia łodzi w ruch używano wioseł. Szkuty wykonane były z drewna dębowego, a poszycie burt często robiono z drewna sosnowego. Zanurzenie takiej łodzi nie przekraczało półtora metra, dlatego właśnie idealnie nadawał się on do transportu po Wiśle. Szkuta z Czerska pływała po wodach najdłuższej rzeki w Polsce na przełomie XV i XVI wieku. Jest to największy tego typu wrak na świecie. Wymiary łodzi to 32, 5 metra długości i 8 metrów szerokości. Na jej pokładzie pracowało około 16-20 flisaków (osób zajmujących się rzecznym spławem towarów). Archeologom na podstawie wieku drewna udało się ustalić, że szkuta pływała po Wiśle przez 50 lat. Nie ma dowodów na to, że odnaleziony wrak zawierał maszt. Do czasów współczesnych nie przetrwał również ster. Mimo to, archeolodzy twierdzą, że jest to najlepiej zachowany wrak tego typu na świecie.
Szkuta Czerska – wydobycie i co dalej
Obecnie na terenie sadu jabłoni w Czersku prowadzone są prace archeologiczne. Pracownicy naukowi odsłonili zalany wrak, następnie rozpoczęli proces oczyszczania oraz znakowania poszczególnych jego elementów. Następnym krokiem będzie demontaż kolejnych bel łodzi oraz ich transport do specjalnie utworzonej pracowni w Rybnie koło Sochaczewa. Tam drewno zostanie poddane konserwacji, która potrwa od 5 do 8 lat. Osoby zaangażowane w proces renowacji szkuty marzą o utworzeniu Muzeum Żeglugi Wiślanej, w którym odnaleziony wrak byłby głównym eksponatem.