"Tam są drzwi". Ogórek wyprosiła gościa z programu
Zaskakujące zakończenie miał udział Piotra Szumlewicza w programie Magdaleny Ogórek na antenie telewizji wPolsce24. Działacz został wyrzucony przez prowadzącą już na początku programu. Poszło o jego wpisy w mediach społecznościowych.
Szumlewicz był jednym z czterech gości piątkowego wydania programu "Polska Wybiera".
- Coś państwu przeczytam, takie wpisy z ostatnich lat – powiedziała na początku Ogórek. Następnie zacytowała kilka internetowych wpisów m.in. na swój temat.
"Podobno Andrzej Duda ułaskawił Ogórek i Ziemkiewicza. Wstyd, że prezydent pełni rolę rzecznika bandytów i agresywnych hejterów; Zróbmy wszystko, aby takie miernoty jak Ogórek, Kłeczek i Adamczyk nigdy nie udawali dziennikarzy w mediach publicznych. To jest jednak miłe uczucie, gdy włącza się TVP i nie ma tego nienawistnego bełkotu Ogórek i Adamczyka; Podobno Ogórek ma być na listach PiS. Suski i Kowalski mogą mieć konkurencje w rankingu najgłupszych posłów. Kukiz to odrażająca postać, ale w rankingu najobrzydliwszych postaci polskiego życia publicznego jeszcze trochę mu brakuje do Magdaleny Ogórek" - brzmiały cytowane wpisy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: szaleństwo w polskim mieście. Tłumy, kolejki i pełne parkingi
Ogórek poinformowała następnie, że ich autorem jest obecny w studiu wPolsce24 Piotr Szumlewicz. Jak dodała, działacz "o dziwo przyjął zaproszenie do programu". Zastrzegła, że został on zaproszony nie przez nią, a przez wydawcę.
- Piotr Szumlewicz mógł odmówić, skoro darzy mnie tak ogromną nienawiścią i mam nadzieję, że będzie miał resztę honoru i opuści nasze studio - wypaliła nagle Ogórek.
Szumlewicz wyrzucony ze studia. Przypomniano mu stare wpisy
Na początku Szumlewicz próbował się bronić. Wyraził nadzieję, że prowadząca pozwoli mu jednak zabrać głos, zamiast robić "show jednego aktora".
- W tej telewizji na hejt miejsca nie ma (…). Panie Piotrze, ma pan honor i opuści pan studio? - powtórzyła prowadząca. - Pani mnie wyrzuca? - zapytał zaskoczony Szumlewicz. Gdy Ogórek potwierdziła, Szumlewicz wstał, życząc Ogórek "żeby dalej tego szamba nie wylewała", a następnie wyszedł.
- Dziękujemy, tam są drzwi - odparła prowadzącą, wskazując działaczowi kierunek.
Po programie telewizja wPolsce24 opublikowała nagranie incydentu na platformie X. Pod postem Szumlewicz zamieścił swój komentarz.
"Zachowanie pani Ogórek kompromituje Państwa stację. Skoro mnie nie lubi, mogła mnie nie zapraszać. Jako związkowiec rozmawiam z różnymi ludźmi, w tym takimi, których nie lubię, ale skoro umawiam się na rozmowy, to je prowadzę" - napisał.
Przeczytaj też:
Źródło: wPolsce24