ŚwiatOficjalne stanowisko UE: w rolnictwie bez dopłat

Oficjalne stanowisko UE: w rolnictwie bez dopłat

UE formalnie przedstawi w piątek Polsce i innym krajom kandydującym swoje stanowiska na negocjacje członkowskie dotyczące rolnictwa. Z braku zgody wewnątrz Unii nie przesądzają one sprawy dopłat bezpośrednich dla rolników.

27.06.2002 | aktual.: 05.07.2002 11:11

W tym celu przewodnicząca do końca czerwca Unii Hiszpania zwołała do Brukseli dodatkowe sesje negocjacyjne z kandydatami na szczeblu głównych negocjatorów.

To czysta formalność, gdyż stanowiska zostały już przekazane w ubiegłym tygodniu i nikt nie spodziewa się pełnej odpowiedzi kandydatów - powiedział jeden z dyplomatów unijnych.

Nie kryją oni, że piątkową rundę zwołano, żeby pokazać, że nawet jeśli Piętnastka nie zdołała podjąć decyzji o dopłatach, to dotrzymała terminu przedstawienia kandydatom unijnych stanowisk negocjacyjnych w rolnictwie w pierwszej połowie roku.

Nowa wersja stanowisk jest więc pozbawiona jednego istotnego elementu: konkretnej oferty w sprawie dopłat. Piętnastka uzgodniła w ubiegłą sobotę na szczycie w Sewilli, że podejmie decyzję w tej sprawie do pierwszych dni listopada. Do stanowiska wpisano wynik tymczasowego kompromisu między przeciwnikami a zwolennikami dopłat. Piętnastka zgodziła się, że dopłaty są częścią dorobku prawnego UE i że po okresie przejściowym powinny obowiązywać w całej rozszerzonej Unii.

Zdaniem przeciwników dopłat, nie oznacza to automatycznego przyznania dopłat wszystkim rolnikom w nowych państwach, lecz tylko tym, którzy ucierpieli wskutek obniżek cen zbóż czy bydła. Poza tym w kompromisowym zapisie podkreślono, że dopłaty dla nowych członków nie były przewidziane w planach budżetowych Unii do końca 2006 r.

Jeśli więc w końcu rządy unijne zdecydują, żeby przyznać nowym członkom częściowe dopłaty, już teraz proponują, żeby wypłacać je wszystkim posiadaczom gospodarstw rolnych w wysokości wprost proporcjonalnej do powierzchni użytków rolnych.

System miałby najpierw obowiązywać przez trzy lata, a następnie można by go przedłużać dwukrotnie o rok. W każdej chwili nowy kraj członkowski mógłby poddać się ocenie Komisji Europejskiej, czy jego "zintegrowany system zarządzania i kontroli" (IACS) jest już gotowy do wdrożenia normalnego unijnego reżimu dopłat.

Komisja Europejska podkreśla, że - dopóki państwa członkowskie nie postanowią inaczej - "na stole" jest nadal jej propozycja, żeby przyznać nowym członkom 25% należnych dopłat w pierwszym roku członkostwa i stopniowo podnosić ten odsetek do 100% w 2013 r.(miz)

rolnictwodopłatyue
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)