Oficer BOR odznaczony za interwencję w pociągu
Oficer Biura Ochrony Rządu, który doprowadził do zatrzymania czterech mężczyzn dewastujących pociąg i grożących użyciem broni, decyzją szefa BOR "za wzorową postawę" został odznaczony i awansowany na wyższy stopień.
17.03.2010 15:30
30-letni oficer służy w BOR od sześciu lat. W piątek po po południu pociąg osobowy, którym podróżował pan Dariusz, zatrzymał się w miejscowości Dobczyn nieopodal Wołomina.
- Zaniepokoiłem się, dlaczego pociąg stał tak długo. Gdy wyszedłem na peron, zauważyłem czterech mężczyzn. Jeden z nich podszedł do mnie, zapytał "czy mam jakiś problem?" i skierował w moją stronę pistolet. W pewnym momencie uderzył mnie drugą ręką - podkreślił funkcjonariusz BOR.
Doszło do szamotaniny. Oficerowi BOR udało się obezwładnić napastnika z bronią. Po chwili na miejscu pojawili się, wezwani wcześniej przez kierownika pociągu policjanci, którzy zatrzymali całą grupę. Jak się później okazało, zatrzymany mężczyzna miał atrapę pistoletu.
Funkcjonariusze ustalili, że 18-letni Dariusz R., 24-letni Marcin Ś., 32-letni Marcin N. i 31-letni Robert Ś. uczestniczyli w bójce, wybili kilkanaście szyb w oknach wagonów i zerwali hamulce bezpieczeństwa. - Mężczyźni byli pod wpływem alkoholu i zachowywali się bardzo agresywnie. Pozostali pasażerowie pociągu wpadli w panikę i położyli się na podłodze - powiedział oficer BOR.
Badanie na posterunku policji wykazało, że mężczyźni mieli w organizmach od 1,2 do 2,1 promila alkoholu. Policja przedstawiła wszystkim zatrzymanym zarzuty udziału w bójce i uszkodzenia składu pociągu powodujące straty w mieniu o wartości ponad 1,5 tys. zł. Dodatkowo 24-letni Marcin Ś. usłyszał zarzuty gróźb zabójstwa skierowanych wobec kierownika pociągu i funkcjonariusza BOR. W jego przypadku prokuratura rejonowa w Wołominie zastosowała policyjny dozór.
Wszystkim mężczyznom za udział w bójce i zniszczenie mienia grozi do 5 lat więzienia.