Ofiara księdza - pedofila oskarża papieża o tuszowanie pedofilii. Dowody świadczą przeciwko Franciszkowi
Ofiara księdza – pedofila z Chile zarzuca papieżowi Franciszkowi kłamstwo i tuszowanie przestępstw. Papież przeprasza i zapowiada śledztwo. "Zero tolerancji" dla pedofilii w kościele jest jedną z zasad przyświecających pontyfikatowi Franciszka.
06.02.2018 | aktual.: 06.02.2018 15:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Mamy papieża, który bardzo słabo stawia czoła nadużyciom i pomimo wszystkich informacji dostarczanych przez ofiary wydaje się źle oceniać sytuację i źle oceniać prawdziwość tych świadectw – Juan Carlos Cruz, ofiara księdza pedofila sprzed lat, powiedział chilijskiemu radiu ADN.
W ten sposób Cruz zaprzeczył słowom Franciszka, który podczas niedawnej wizyty w Chile ostro i niezwykle emocjonalnie zaprzeczył, jakoby miał jakiekolwiek dowody na ukrywanie afer pedofilskich przez miejscowego biskupa Juana Barrosa. – Zabiorę głos w dniu, gdy otrzymam dowód przeciwko arcybiskupowi Barrosowi – mówił papież. – Nie ma żadnych dowodów przeciwko niemu, to wszystko pomówienia. Czy to jasne?
Papież musiał wiedzieć o pedofilii w Chile
Juan Carlos Cruz ujawnił, że już w 2015 r. Franciszkowi doręczono zeznania świadków, ofiar molestowania seksualnego przez księdza Fernando Karadimę w latach 90. ubiegłego wieku. W 2011 r. sąd kościelny uznał duchownego za winnego molestowania i pozbawił święceń kapłańskich. List przedstawiony papieżowi dowodził, że ówczesny przełożony Karadima, biskup Juan Barros wiedział i ukrywał przestępstwa.
Marie Collins, która należała do papieskiej komisji zajmującej się ochroną nieletnich, przekazała pismo z zeznaniami ofiar pedolila z Chile arcybiskupowi Bostonu, kardynałowi O’Malleyowi, który następnie miał je osobiście wręczyć Franciszkowi. Collins jest zszokowana słowami papieża twierdzącego, że wysłuchałby ofiar Karadima, gdyby ci ludzie się z nim skontaktowali. W internecie znaleźć można nawet zdjęcie pokazujące chwilę przekazywania listu O'Malleyowi, który później zapewniał ją, że pismo doręczył.
Kardynał O’Malley przyznał, że słowa papieża w Chile sprawiły "wielki ból ofiarom wykorzystywania seksualnego". To rzadki przypadek otwartej krytyki papieża przez kardynała, który w Bostonie zastąpił kardynała Bernarda Lawa po tym, jak duchowny ustąpił ze stanowiska w związku aferą pefoliską wśród jego księży. Dziennikarze śledczy udowodnili, że Law przesuwał pedofili między parafiami w celu ukrycia przestępstw, zamiast zadośćuczynić ofiarom.
Franciszek przeprosił za swoje wystąpienie w Chile i zapowiedział oddelegowanie specjalnego wysłannika z zadaniem zbadania zachowania arcybiskupa Barrosa i podejrzeń o ukrywanie przypadków pedofilii.
Papież Franciszek od początku realizuje politykę "zera tolerancji" dla pedofilii w kościele. Jednym z największych wyzwań dla Franciszka są oskarżenia wobec jednego z jego bliskich doradców, australijskiego kardynała Georgea Pella, przeciwko któremu toczy się obecnie postępowanie. Papież urlopował skarbnika Watykanu umożliwiając mu odpowiedzenie na zarzuty przed australijskim sądem. Podkreślił także potrzebę pełnego i jednoznacznego stawienia czoła problemowi. W tym kontekście oskarżenia Cruza o tuszowanie pedofilii przez papieża są poważnym, wizerunkowym wyzwaniem dla Watykanu i argumentem dla krytyków Franciszka.