Odwołano zaproszenie Kluzik-Rostkowskiej na konwencję
Joanna Kluzik-Rostkowska, mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie pojawi się na konwencji samorządowej PiS w Rudzie Śląskiej, która odbędzie się o godzinie 17.00 - dowiedział się TVN24. Według informacji "Faktów" TVN decyzję o nieobecności posłanki na konwencji podjął szef śląskiego PiS.
W niedzielę zaproszenie dla Kluzik-Rostkowskiej podtrzymał poseł PiS z Rudy Śląskiej Grzegorz Tobiszewski. Jak mówił w niedzielę Tobiszewski w TVN24, chociaż posłanka została wykluczona z PiS, nie można jej odmówić kompetencji i wiedzy o sprawach społecznych. Zaznaczył, że Kluzik-Rostkowska została zaproszona na konwencję jako była minister, ekspert od programów prorodzinnych i specjalistka od spraw socjalnych, bo w Rudzie Śląskiej powiększa się obszar biedy.
Pytana o swój udział w konwencji Joanna Kluzik-Rostkowska w niedzielę potwierdziła, że będzie na niej obecna.
O 12.30 ma odbyć się konferencja prasowa Joanny Kluzik-Rostkowskiej, na której posłanka ma się odnieść do zmiany decyzji ws. jej uczestnictwa w konwencji.
Błaszczak: nie ma oficjalnego zakazu
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że nie ma oficjalnego zakazu zapraszania posłanki Joanny Kluzik-Rostkowskiej na partyjne konwencje w trakcie kampanii samorządowej.
W weekend pojawiły się informacje, że wykluczona w piątek z PiS posłanka pojawi się na poniedziałkowej konwencji PiS w Rudzie Śląskiej.
W poniedziałek przed południem śląski poseł Grzegorz Tobiszowski poinformował jednak, że organizatorzy zrezygnowali z obecności Kluzik-Rostkowskiej na konwencji. Decyzję motywował potrzebą wyeliminowania wątków personalnych z debaty na konwencji, która poświęcona ma być m.in. programowi samorządowemu PiS.
Błaszczak zaznaczył, że "to nie jest żadna odgórna decyzja".
Pytany, czy posłowie mają zakaz od kierownictwa partii zapraszania Kluzik-Rostkowskiej na konwencje samorządowe odpowiedział: "Nie musi być żadnego zakazu. Wszyscy jesteśmy dobrowolnie w PiS, identyfikujemy się z programem. Każdy widzi, jakie są skutki tego co wyczyniają panie posłanki. To nie pomaga w kampanii wyborczej. To dla każdego oczywiste".
Dopytywany, czy parlamentarzystów i działaczy PiS, którzy zdecydują się zaprosić Kluzik-Rostkowską mogą czekać kary dyscyplinarne powiedział: "nie ma nic takiego".
- Jestem przekonany, że nikt z naszych kandydatów nie będzie chciał działać w ten sposób, że obniży swoje szanse wyborcze - dodał.
- Bardzo serdecznie dziękujemy paniom (Kluzik-Rostkowskiej i również wykluczonej w piątek z PiS Elżbiecie Jakubiak)za pomoc. To nie jest żadna pomoc, tylko działanie, które z całą pewnością nie przysporzy tym kandydatom poparcia. (...)Zajmujemy się kampanią wyborczą, natomiast nasze byłe koleżanki zajmują się, jak widać, budowaniem sobie zaplecza politycznego. Tu jest ewidentna sprzeczność - powiedział szef klubu PiS.