Odwołanie generała. Błaszczak atakuje Kosiniaka-Kamysza
Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie kontrolne wobec gen. broni Jarosława Gromadzińskiego - poinformowało w środę MON. Były szef resortu Mariusz Błaszczak zareagował na informację atakując obecnego ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza.
O postępowaniu SKW ws. generała Gromadzińskiego poinformował resort obrony w komunikacie opublikowanym w środę. "Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła postępowanie kontrolne dotyczące poświadczenia bezpieczeństwa osobowego gen. broni Jarosława Gromadzińskiego w związku z pozyskaniem nowych informacji na temat oficera" - czytamy.
"W związku z tym została podjęta decyzja o odwołaniu gen. broni Gromadzińskiego z zajmowanego stanowiska dowódcy Eurokorpusu i jego natychmiastowym powrocie do kraju" - poinformowało MON. Jak wskazano, decyzja zapadła na podstawie zapisów ustawy o obronie Ojczyzny, ws. możliwości zwolnienia żołnierza zawodowego w przypadku wszczęcia wobec niego kontrolnego postępowania sprawdzającego.
Jak poinformował resort obrony, w związku z odwołaniem gen. Gromadzińskiego z funkcji dowódcy Eurokorpusu dla zapewnienia ciągłości na stanowisko w trybie natychmiastowym wyznaczony zostanie inny oficer.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Błaszczak uderza w Kosiniaka-Kamysza
Do informacji tych odniósł się w środę wieczorem były szef MON Mariusz Błaszczak. Polityk PiS zaatakował we wpisie w serwisie X obecne kierownictwo resortu z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem na czele.
"Sposób odwołania gen. Gromadzinskiego, który pozostawił ogromne pole do spekulacji i komunikacja tej sprawy przez MON przynoszą Polsce wstyd w wojskowym środowisku międzynarodowym. Jeśli podejmuje się decyzje, które wywołują trzęsienie ziemi, trzeba precyzyjnie wyjaśnić, o co chodzi. Tu chodzi o wiarygodność Polski wobec sojuszników" - pisze Błaszczak.
"Jeśli zarzuty wobec gen. Gromadzińskiego są poważne, opinia publiczna powinna poznać szczegóły. Minister Kosiniak-Kamysz całkowicie utracił kontrolę nad resortem na rzecz neoSKW i emerytowanych generałów i to w momencie, gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna" - oskarża.