PolskaOdszedł z lotnictwa z powodu przestarzałych maszyn

Odszedł z lotnictwa z powodu przestarzałych maszyn

Rządowa flota powietrzna wymaga natychmiastowej wymiany. Takiego zdania są nie tylko politycy, ale przede wszystkim wojskowi. Nierozstrzygnięte przetargi i brak perspektyw na zmianę tego stanu rzeczy doprowadził do zmiany dowództwa 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.

Odszedł z lotnictwa z powodu przestarzałych maszyn
Źródło zdjęć: © PAP

27.08.2008 | aktual.: 27.08.2008 17:49

Nowym dowódcą lotniczego pułku specjalnego został ppłk. Ryszard Raczyński. Poprzedni dowódca płk. Tomasz Pietrzak nie kryje, że głównym powodem jego odejścia z pułku i z wojska jest ciągły brak nowych samolotów i śmigłowców.

Przekazując dowodzenie 36. Specjalnym Pułkiem Lotnictwa Transportowego, który przewozi przedstawicieli najwyższych władz, Pietrzak życzył swemu następcy i kolegom z pułku szybkiej decyzji w sprawie zakupów sprzętu. Nawiązując do niedawnej prezydenckiej podróży do Gruzji, Pietrzak życzył pilotom, by wykonywali postawione im zadania i nie ulegali naciskom na zmianę trasy.

Po uroczystości Pietrzak powiedział, że jego decyzja o odejściu jest przede wszystkim wynikiem braku rozstrzygnięcia przetargu i braku perspektyw. Gdy przetargi zostały unieważnione, stwierdziłem, że czas oddać to miejsce następcy.

Dodał, że szybkie decyzje są konieczne, ponieważ w 2010 i 2011 roku upływają terminy remontów głównych samolotów. Za szczególnie pilne uznał zastąpienie wyeksploatowanych Jaków-40. Chodzi o bezpieczeństwo osób pełniących najwyższe funkcje w państwie. Potrzebna jest natychmiastowa decyzja, by oszczędzić łez i płaczu - powiedział.

Czekałem na samoloty jedenaście lat, od kiedy przyszedłem do pułku, mówiono o nowych samolotach i śmigłowcach, od tego czasu nie zrobiono nic. Dowodziłem pięć lat, myślałem, że uda mi się coś zrobić, byłem w trzech komisjach przetargowych, niestety do tej pory przetargi nie zostały rozstrzygnięte, nie chciałbym firmować moim nazwiskiem takiego stanu rzeczy - dodał płk Pietrzak.

Nowy szef jednostki potwierdził, że problemem od wielu lat jest brak nowego sprzętu. Ten, który mamy, jest wysłużony, ale cały czas sprawny i mało awaryjny, to zasługa ludzi pracujących w pułku. Możemy wykonywać loty, ale każdemu z nas zależałoby, aby był to sprzęt, na którym możemy bezpiecznie latać daleko, wysoko i przede wszystkim bezpiecznie - powiedział ppłk Raczyński.

Zadania w naszym pułku są skomplikowane, ale bardzo ciekawe; to trochę inne latanie, niż lotnictwo w liniach. Latamy po całym świecie, na bardzo różne lotniska, duże i małe, o dużym natężeniu ruchu i zupełnie nieznane. Doświadczenie, jakie tu zdobywamy, jest kolosalne - powiedział Raczyński. Według niego właśnie nowy sprzęt - nie tylko dla specpułku - mógłby powstrzymać wojskowych pilotów przed odchodzeniem do lotnictwa cywilnego.

Decyzję pilota, który niedawno odmówił prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu lotu bezpośrednio do Tbilisi, Pietrzak określił jako "jedynie słuszną" i podkreślił, że samolot, lądując w Azerbejdżanie, leciał zgodnie z rozkazem i zamówieniem Kancelarii Prezydenta. Ktoś wprowadza zamieszanie i próbuje zrobić z pilotów tchórzy - powiedział Pietrzak. Dodał, że gdyby pilot poleciał zgodnie z wolą dysponenta, z urzędu zostałoby wszczęte postępowanie za złamanie rozkazu. Ufajcie zdrowemu rozsądkowi, swojej wiedzy i doświadczeniu. To wy znacie lotnicze rzemiosło, wasi dysponenci niekoniecznie - mówił Pietrzak. Życzył kolegom, by zawsze wykonywali tylko takie zadania, jakie wam postawiono.

42-letni Pietrzak dowodził pułkiem od lutego 2003 roku, wcześniej był tam. m.in. zastępcą dowódcy. Absolwent Szkoły Orląt, był pilotem w 3. Lotniczym Pułku Szkolno-Bojowym w Bydgoszczy, pilotował samoloty transportowe w 19. Lotniczej Eskadrze Holowniczej w Słupsku. Jest pilotem klasy mistrzowskiej, z ponad 3300 godzinami nalotu.

Raczyński, dotychczas zastępca dowódcy 36. SPLT, wcześniej dowodził m.in. 9 eskadrą lotnictwa taktycznego w Malborku, służył w dowództwie 2. Korpusu Obrony Powietrznej w Bydgoszczy. Za sterami samolotów spędził 1800 godzin.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)