Odsłonięto pomnik gen. "Grota" Roweckiego
Pomnik pierwszego dowódcy Armii Krajowej i współtwórcy Polskiego Państwa Podziemnego generała Stefana Roweckiego "Grota" odsłonięto u zbiegu Al.Ujazdowskich i ul.Chopina w Warszawie.
11.06.2005 | aktual.: 11.06.2005 18:50
Po uroczystości jej uczestnicy przemaszerowali pod pomnik Polskiego Państwa Podziemnego, gdzie odbył się apel poległych. Uczczono nim pamięć wszystkich, którzy kiedykolwiek walczyli za Polskę, a w szczególności 16 aresztowanych przez władze sowieckie przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. W tym roku mija 60. rocznica ich aresztowania i wywiezienia do Moskwy.
Ponad sześciometrowej wysokości pomnik Roweckiego "Grota", autorstwa toruńskiego rzeźbiarza Zbigniewa Mikielewicza, przedstawia generała w luźno narzuconym płaszczu i rogatywce. Pomnik powstał z inicjatywy Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej (ŚZŻAK).
W uroczystości udział wzięła m.in. bratanica generała Krystyna Rowecka-Trzebicka, która wraz z prezesem ŚZŻAK Stanisławem Karolkiewiczem i prezydentem stolicy Lechem Kaczyńskim dokonała uroczystego odsłonięcia pomnika. Monument poświęcił Prymas Polski kard. Józef Glemp.
Miałam 10 lat, kiedy widziałam generała po raz ostatni. Ostatnie uściski wymieniliśmy na Powązkach przy grobie jego matki, a mojej babki. Nie myślałam wtedy, że widzę go po raz ostatni - powiedziała dziennikarzom bratanica generała. Dodała, że bardzo się cieszy, iż doczekała dnia, w którym odsłonięto w Warszawie pomnik Roweckiego "Grota", bo w wielu innych miastach od dawna stoją popiersia generała, a myśmy tu w Warszawie przez tyle lat nie mogli się tego doczekać - powiedziała Rowecka-Trzebicka.
Specjalny list z tej okazji wystosował ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Napisał w nim m.in., że w okresie komunistycznego zniewolenia naszego państwa władze PRL-u skazywały dokonania gen. "Grota" na niepamięć, jednak wbrew zamiarom komunizmu w pokoleniach powojennych, wiedzionych intuicyjnym wyczuciem prawdy i patriotyzmu legenda dowódcy przybierała na sile.
Dzisiejsze święto gen. Stefana Roweckiego "Grota" jest także hołdem dla wszystkich obywateli państwa polskiego, którzy prowadzili walkę przeciw niemieckiej i sowieckiej przemocy i w tej walce zginęli - podkreślił Kaczorowski.
Lech Kaczyński, przypominając zasługi generała, powiedział, że był on autentycznym bohaterem narodowym, o którym III Rzeczpospolita nie może nigdy zapomnieć. Dodał, że cieszy się, iż to jemu przypadł zaszczyt odsłonięcia pomnika generała, ale - jego zdaniem - powinno to być zrobione już dawno, zaraz po 1989 roku.
Gen. Rowecki "Grot" urodził się w 1895 r. w Piotrkowie Trybunalskim. Karierę wojskową rozpoczął w czasie I wojny światowej i kontynuował ją w okresie międzywojennym. Tuż przed wybuchem II wojny światowej objął dowództwo Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej i na jej czele toczył walki w składzie Armii Lublin.
We wrześniu 1939 r. nakazał podwładnym przebić się na Węgry, a sam przedostał się do Warszawy. Tam nawiązał kontakt ze swym przyjacielem gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim, który stał już na czele stworzonej przez siebie organizacji konspiracyjnej - Służby Zwycięstwu Polski. Rowecki został jego zastępcą i przyjął pseudonim "Grot".
Po przemianowaniu SZP w Związek Walki Zbrojnej Rowecki został jego komendantem, a po kolejnej zmianie nazwy organizacji - komendantem głównym Armii Krajowej, uchodzącej za największą w dziejach Europy armię podziemną.
30 czerwca 1943 r. po przybyciu do lokalu konspiracyjnego został aresztowany przez Niemców. Przewieziono go samolotem do Berlina, a następnie do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Kilka dni po wybuchu powstania warszawskiego został zamordowany. Dokładna data śmierci i miejsce pochówku generała nie są do dziś znane.