Odnalazł się zaginiony profesor UAM. "Dziwne zbiegi okoliczności"

Roman Dziergwa, profesor Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, miał zaginąć ponad tydzień temu we Włoszech, dokąd udał się na konferencję naukową. W czwartek policja przekazała dobrą wiadomość: profesor odnalazł się cały i zdrowy. - Mężczyzna skontaktował się z rodziną - poinformowała przedstawicielka prasowa policji w Poznaniu.

Odnalazł się zaginiony profesor UAM. Jest cały i zdrowy/ Zdjęcie ilustracyjne Odnalazł się zaginiony profesor UAM. Jest cały i zdrowy/ Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz

Profesor Roman Dziergwa jest 65-letnim pracownikiem Wydziału Neofilologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ponad tydzień temu w sobotę miał przekazać swojej rodzinie, że udaje się do Włoch na konferencję naukową. Od tamtego momentu bliscy utracili z nim jakikolwiek kontakt. Jak się chwilę później okazało, nie dotarł do miejsca, w którym miał przebywać.

Wcześniej o pomoc w poszukiwaniach zaginionego apelowała również jego macierzysta placówka naukowa. Upubliczniono nawet trasę, którą miał przemieszczać się do Włoch profesor - przez m.in. Wrocław, Wiedeń i Rzym. "W Wiedniu mógł się wybrać na zwiedzanie miasta, ponieważ miał tam kilkugodzinny pobyt" - napisano w komunikacie uczelni.

Poznań. Odnalazł się zaginiony profesor UAM

W piątek wieczorem policja przekazała, że profesor odnalazł się. - Profesor odnalazł się cały i zdrowy! Mamy z nim kontakt - przekazali funkcjonariusze. W rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdziła też fakt ten sierż. sztab. Marta Mróz z poznańskiej policji.

- Mężczyzna skontaktował się z rodziną, przekazał, że jest cały i zdrowy - oznajmiła policjantka.

Zobacz też: Donald Tusk ponownie na scenie politycznej. „Nie jest tak różowo”

Odnalazł się prof. Roman Dziergwa. "Dziwne zbiegi okoliczności"

- Natomiast policjanci czekają na niego w Katowicach, ponieważ – jak powiedział – jest w trasie z Rybnika do Katowic. Dopiero tam będziemy starali się ustalić, co się z nim przez tych kilka dni działo - przekazała funkcjonariuszka.

Według nieoficjalnych informacji, uzyskanych przez Polską Agencję Prasową, profesor miał tłumaczyć zdarzenie "dziwnymi zbiegami okoliczności, które wydarzyły się w trakcie podróży".

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Remont przy domu Kaczyńskiego. Po latach pojawią się nowi sąsiedzi
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Tragedia na A4. Ciężarówka stanęła w płomieniach
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
Potrącił pieszego i uciekł. 80-latek zatrzymany
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
"To niepokojące". Duński minister obrony ostrzega Europę
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Nowa funkcja w mObywatelu. Skorzysta pół miliona osób
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Samochód wpadł do stawu. Pod osłoną nocy szukali pasażera
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Bundeswehry okradziona. Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Była szefowa unijnej dyplomacji zatrzymana
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Kolejne weto prezydenta. Tłumaczy swoją decyzję
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Postępy w pracach nad pokojem. Zełenski przekazuje informacje
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Głodziła niepełnosprawnego syna. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"
Ośmiolatek zadzwonił pod 112. "Nie wiem, co zrobić"