PolskaOdnalazł się zaginiony profesor UAM. "Dziwne zbiegi okoliczności"

Odnalazł się zaginiony profesor UAM. "Dziwne zbiegi okoliczności"

Roman Dziergwa, profesor Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, miał zaginąć ponad tydzień temu we Włoszech, dokąd udał się na konferencję naukową. W czwartek policja przekazała dobrą wiadomość: profesor odnalazł się cały i zdrowy. - Mężczyzna skontaktował się z rodziną - poinformowała przedstawicielka prasowa policji w Poznaniu.

Odnalazł się zaginiony profesor UAM. Jest cały i zdrowy/ Zdjęcie ilustracyjne
Odnalazł się zaginiony profesor UAM. Jest cały i zdrowy/ Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz

30.07.2021 21:48

Profesor Roman Dziergwa jest 65-letnim pracownikiem Wydziału Neofilologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ponad tydzień temu w sobotę miał przekazać swojej rodzinie, że udaje się do Włoch na konferencję naukową. Od tamtego momentu bliscy utracili z nim jakikolwiek kontakt. Jak się chwilę później okazało, nie dotarł do miejsca, w którym miał przebywać.

Wcześniej o pomoc w poszukiwaniach zaginionego apelowała również jego macierzysta placówka naukowa. Upubliczniono nawet trasę, którą miał przemieszczać się do Włoch profesor - przez m.in. Wrocław, Wiedeń i Rzym. "W Wiedniu mógł się wybrać na zwiedzanie miasta, ponieważ miał tam kilkugodzinny pobyt" - napisano w komunikacie uczelni.

Poznań. Odnalazł się zaginiony profesor UAM

W piątek wieczorem policja przekazała, że profesor odnalazł się. - Profesor odnalazł się cały i zdrowy! Mamy z nim kontakt - przekazali funkcjonariusze. W rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdziła też fakt ten sierż. sztab. Marta Mróz z poznańskiej policji.

- Mężczyzna skontaktował się z rodziną, przekazał, że jest cały i zdrowy - oznajmiła policjantka.

Odnalazł się prof. Roman Dziergwa. "Dziwne zbiegi okoliczności"

- Natomiast policjanci czekają na niego w Katowicach, ponieważ – jak powiedział – jest w trasie z Rybnika do Katowic. Dopiero tam będziemy starali się ustalić, co się z nim przez tych kilka dni działo - przekazała funkcjonariuszka.

Według nieoficjalnych informacji, uzyskanych przez Polską Agencję Prasową, profesor miał tłumaczyć zdarzenie "dziwnymi zbiegami okoliczności, które wydarzyły się w trakcie podróży".

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (250)