Odnalazł bransoletkę sprzed 3500 lat. Może trafić do więzienia
• Gorzowianin bransoletę odnalazł na terenie powiatu myśliborskiego w kwietniu br.
• Mężczyzna nie zgłosił od razu znaleziska do Wojewódzkiego Konserwatora
• Znalazcy grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech oraz grzywna.
Gorzowianin bransoletę odnalazł na terenie powiatu myśliborskiego w kwietniu br. Zamiast jednak od razu przekazać ją do Wojewódzkiego Konserwatora, postanowił ją zabrać do domu. Kilka tygodni od znalezienia zdecydował się przekazać zabytek archeologiczny Wojewódzkiemu Konserwatorowi, domagając się pokaźnej sumy znaleźnego. Wtedy zatrzymany został przez funkcjonariuszy z Wydziału Prewencji KWP w Szczecinie i Wydziału Kryminalnego w Gorzowie Wielkopolskim. Mężczyźnie grozi teraz kara pozbawienia wolności do lat trzech oraz kara grzywny.
Ponieważ zabytki archeologiczne są własnością Skarbu Państwa, dlatego też w prawie ich przywłaszczanie traktowane jest jako działanie na szkodę Skarbu Państwa. Wprawdzie za znalezienie zabytku archeologicznego przewiduje się nagrodę, jednak jest to uwarunkowane natychmiastowym zgłoszeniem do odpowiednich służb oraz zabezpieczeniem miejsca znaleziska do momentu przyjazdu archeologów.
Mężczyzna będzie odpowiadał także za naruszenie art. 116 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, który mówi, że: "Kto niezwłocznie nie powiadomił wojewódzkiego konserwatora zabytków lub wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o przypadkowym odkryciu przedmiotu, co do którego istnieje przypuszczenie, iż jest on zabytkiem archeologicznym, a także nie zabezpieczył, przy użyciu dostępnych środków, tego przedmiotu i miejsca jego znalezienia, podlega karze grzywny".