Odmówili wspólnego zdjęcia. Wśród nich Andrzej Duda
Prezydenci Polski, Litwy i Łotwy odmówili w piątek wykonania wspólnego, "rodzinnego" zdjęcia na konferencji COP28 w Dubaju, ponieważ pozował do niego przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka.
Andrzej Duda, Gitanas Nauseda i Edgars Rinkeviczs nie zgodzili się na wykonanie wspólnego zdjęcia z Alaksandrem Łukaszenką na konferencji ONZ w sprawie zmian klimatu (COP28) w Dubaju.
- Byłoby hipokryzją stać ramię w ramię z przywódcą kraju, z terytorium którego Rosja prowadziła agresję na Ukrainę i jak gdyby nigdy nic dyskutować o przyszłości świata i zmianach klimatycznych - powiedział prezydent Litwy Nauseda.
- Białoruski reżim przyczynia się do niszczenia przyszłości świata i podobnie jak Rosja jest odpowiedzialny za to, co dzieje się w Ukrainie - dodał Nauseda i podkreślił, że wspólne zdjęcie przywódców określane jest mianem "rodzinnego", a "Łukaszenka nie należy do rodziny, której chcemy być częścią".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bosak chce ukrócić transfery "dla lewicy". "To odchyla nasza debatę"
Głos w tej sprawie zabrała również Grażyna Ignaczak-Bandych, szefowa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
"Prezydent Andrzej Duda nie pozował do wspólnego zdjęcia uczestników szczytu klimatycznego COP28 w Dubaju. Powodem obecność dyktatora Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Razem z prezydentem Andrzejem Dudą nie pozowali także prezydenci Litwy i Łotwy" - napisała krótko w serwisie X (dawniej Twitter).
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W piątek w Dubaju, największym mieście Zjednoczonych Emiratów Arabskich, rozpoczęła się 28. konferencja sygnatariuszy Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (zwana w skrócie COP28).
Odbywające się corocznie od 1995 roku konferencje COP mają na celu wypracowanie przez rządy polityki, mającej na celu ograniczenie globalnego wzrostu temperatury i dostosowanie się do skutków związanych ze zmianami klimatu. Tegoroczna konferencja potrwa do 12 grudnia.
Czytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski